Tłumnie i bardzo nastrojowo, czego zresztą można się było spodziewać biorąc pod uwagę to, jak do tej pory wyglądały koncerty kultowej kapeli RAZ, DWA, TRZY – stworzonej w początku lat 90-tych przez studentów Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze: Adama Nowaka, Grzegorza Szwałka, Jacka Olejarza i Jacka Ograbka. Wtedy, kilku młodych chłopaków, którzy wspólnymi siłami założyli zespół znany dzisiaj i wyjątkowo ceniony w Polsce, i za granicą.
Podczas wczorajszego koncertu RAZ, DWA, TRZY w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze nie zabrakło największych przebojów kapeli jak „Jestem Polakiem”, „Niecud”, Trudno nie wierzyć w nic”, „Tak mówi pismo”, „Nikt nikogo” czy „Jutro możemy być szczęśliwi”. Co więcej zespół zagrał też swoje najnowsze aranżacje z wydanej w ubiegłym roku płyty „Skądokąd”, która tuż po premierze pokryła się platyną.
– W nieciekawym gronie, bo w gronie samych facetów wędrujemy razem przez ponad 20 lat i gramy piosenki. Przy okazji, od ponad 20 lat nie robimy nic innego, gdyż granie piosenek jest miłym, a przy tym absorbującym zajęciem. I od razu jest się za to docenianym, ludzie przyjdą, posłuchają, poklaszczą. No, chyba że im się nie chce klaskać, bo czasami przecież się nie chce – żartował z publicznością Adam Nowak, wokalista RAZ, DWA, TRZY.
Tym razem jednak, publiczność klaskała bardzo, bo i koncert był bardzo udany. – Cieszę się, że w swojej „wędrówce” zespół znalazł chwilę, by po raz kolejny odwiedzić Jelenią Górę. Od 20 lat RAZ, DWA, TRZY gra piosenki i robi to świetnie. Ten zespół nie wykorzystuje poezji do robienia muzyki, on sam w sobie jest poezją – podsumował Mirosław Salecki z agencji SOLO, organizator wczorajszego koncertu.