Kilka razy w ciągu soboty i niedzieli wyjeżdżała straż pożarna, aby ugasić płonące nieużytki. Najczęściej zostały umyślnie podpalone.
Takie wyjazdy to prawdziwa plaga dla strażaków i zagrożenie dla ludzi, którzy mieszkają w pobliżu łąk. Pożary są także groźne dla kierowców, bo dym może utrudniać widoczność na pobliskich jezdniach.
Paliło się, między innymi, w okolicach Sobieszowa, Piechowic, Janowic i innych miejscowości powiatu jeleniogórskiego. W niedzielę po południu płonęły łąki w sąsiedztwie Jeleniogórskich Zakładów Optycznych. Strażacy są zgodni. Te pożary to dzieło wandali lub bezmyślnych wyrostków, którzy dla zabawy podpalają wysuszone łany.
Nie ma na nich sposobu, bo – aby udowodnić winę sprawcom, trzeba złapać ich na gorącym (dosłownie) uczynku.