Obecnie w Zespole Szkół Technicznych Mechanik w Jeleniej Górze trwają prace instalacyjne nowoczesnego systemu dziennika elektronicznego, do którego pierwsze oceny nauczyciele zaczną wpisywać od 15 marca.
Zasady jego funkcjonowania będą podobne jak konta internetowego. Każdy nauczyciel, uczeń i rodzic będzie miał co miesiąc zmieniany login i kod, za pomocą którego podglądnie zawartość dziennika. Nauczyciele otrzymają dostęp do grup, w których mają zajęcia, uczniowie i rodzice będą mogli wejść na stronę konkretnej osoby.
– Kończymy prace związane z wpisywaniem danych, czyli te wszystkie działania przygotowawcze niezbędne do tego, by dziennik można było uruchomić – mówi Zbigniew Gotowała, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych Mechanik. – Kiedy w marcu firma Vulcan umieści dane na serwerze i dziennik ruszy przeprowadzimy krótkie szkolenie nauczycieli.
Dziennik różni się od pozostałych dzienników funkcjonujących w innych szkołach tym, że całość bazuje na serwerze firmy Vulcan. Dostęp jest podobny jak do konta bankowego. Nie ma więc niebezpieczeństwa, że kiedy coś się stanie na szkolnym serwerze, to dane przepadną lub, że ktoś się włamie i pozmienia dowolne rzeczy.
Zabezpieczania w tym systemie są na podobnym poziomie jak do kont bankowych.
Dzięki wprowadzonej nowince rodzice będą mieli ułatwiony dostęp do wyników w nauce oraz listy obecności i uwag w stosunku do swoich córek i synów. Na swoje osiągnięcia będą mogli też w dowolnym czasie z dowolnego komputera popatrzeć sami uczniowie. Dyrekcja natomiast w kilka sekund sprawdzi wyniki nauki poszczególnego ucznia, jak i wyliczy średnią ocen całej klasy bądź szkoły czy oceni procentowo klasową lub szkolną frekwencję.
– Na początku wprowadzenie tego systemu niesie ze sobą ogrom pracy, ale po jego uruchomieniu będziemy mogli policzyć średnią ocen czy zestawić frekwencje w danej klasie czy szkole wciskając jeden klawisz. Będzie to spore ułatwienie – mówi Zbigniew Gotowała.
Do końca roku szkolnego dziennik elektroniczny ma być równolegle prowadzony z tradycyjnym dziennikiem papierowym. – Nowinki elektroniczne ułatwiają życie, ale trzeba z nich korzystać z rozsądkiem. O ile wprowadzone przez nas wynalazki elektroniki są bardzo potrzebne i wygodne, o tyle nie popieram np. elektronicznych zeszytów – podkreśla Zbigniew Gotowała.
Jego zdaniem uczniowie niezależnie od rozwoju techniki powinni pisać wypracowania i notować na lekcjach ręcznie. – Kontakt ze słowem pisanym w wersji drukowanej oraz ręczne pisanie utrwala zasady poprawnej polszczyzny i wymusza dbałość o język. Dzisiaj ludzie zamiast pisać listy piszą sms-y, ale idą na skróty zamiast „ł” piszą „l”, zamiast „ó” piszą „o” itd. i nie zwracają uwagi na zasady pisowni. Technika jak najbardziej jest potrzebna, ale bez przesady – mówi wiceszef „Mechanika”.