- Jednym z nowych zjawisk jest m.in. fakt, że „właścicielem” wszystkich odpadów staje się samorząd, który musi zgodnie z regułami prawa o zamówieniach publicznych rozpisać przetargi nie tylko na zbieranie, ale – przede wszystkim – segregację i utylizację odpadów - poinformował Hubert Papaj, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
W konsekwencji wymogów unijnych na składowisko w perspektywie kilku lat ma trafiać nie więcej, niż do 15 procent odpadów, reszta powinna być spalana lub poddawane recyklingowi. Miasto musi się określić co do rodzaju instalacji utylizacyjnej, firmy, która to będzie prowadzić, a także wybrać regionalne składowisko dla odpadów jeleniogórskich.
Ten wybór będzie podlegał zatwierdzeniu przez Urząd Marszałkowski. - Dokonujemy wszelkich niezbędnych analiz w tej sprawie, w najbliższym czasie poinformujemy publicznie o bieżących ustaleniach i wynikach cząstkowych analiz, bo są one bardzo symptomatyczne - czytamy w komunikacie jeleniogórskiego magistratu.