Już po raz dziewiąty „Wodnik” wychodzi do mieszkańców, jednocześnie zapraszając do współpracy pozostałe spółki jak chociażby Termy Cieplickie, MZK, czy MPGK. Na scenie występowali tancerze z jeleniogórskich szkół: Kurzak&Zamorski oraz Krzysztofa Cieślaka. Nie zabrakło też dzieci z Miejskiego Przedszkola Nr 10 oraz standardów jazzowych i rockowych w wykonaniu Sylwii Martyniak.
Była też pyszna grochówka od Stowarzyszenia Goduszyn. Gwiazdą wieczoru miał być Paihivo reprezentujący styl reggae, ale mimo sprzyjającej pogody widzów było jak na lekarstwo.
Akcja „dnia otwartego” ma służyć popularyzowaniu pracy „Wodnika”. - To nie jest widoczne na co dzień, a to naprawdę jest frapujące. To plątanina rur, cała infrastruktura wodna, ściekowa. Żebyśmy mieli wodę – czystą, zdrową – w domu, to my musimy to wziąć na siebie. Pokazujemy sprzęt, technologię i firmy, z którymi współpracujemy – powiedział prezes Wodnika Wojciech Jastrzębski zaznaczając, że woda w jeleniogórskich kranach jest smaczna i bezpieczna.
Wśród pojazdów był też taki, który służy do poszukiwania strat wody i jak mówi prezes spółki – straty w tym roku spadły o 5 proc. „Wodnik” to 240 pracowników, którzy mają okazję tego dnia się pokazać. - Energię, która tryska z tych ludzi trzeba w pozytywny sposób spożytkować – dodał prezes Jastrzębski.