W kiepskim stylu skończył pracę w KS Sudety dotychczasowy prezes Daniel Sadowski. Po złożeniu dymisji przed dwoma tygodniami nie pojawił się na poniedziałkowym walnym zebraniu, nie odbierał telefonów od pozostałych członków ustępującego zarządu, a także nie przekazał sprawozdania z działalności klubu, które jest niezbędne do rozpoczęcia pracy nowo wybranych władz. Dzięki absencji ex-prezesa podczas walnego zebrania wyborczego byli obecni przedstawiciele lokalnych mediów, których przed dwoma tygodniami ówczesny prezes wyprosił w mało elegancki sposób. Jedyna pochwała pod adresem nieobecnego Pana Sadowskiego, jaka padła na walnym zebraniu to wynegocjowanie od firmy, która przejęła Parkridge (byłego tytularnego sponsora Focus Mall Sudetów) kwoty 50 tysięcy euro, która posłużyła na uregulowanie części długów. Do spłaty pozostało nieco ponad 200 tysięcy zł, ale jak zapewnił ustępujący członek zarządu Waldemar Woźniak, można dogadać się z wierzycielami.
- Sądzę, że byłoby nie dobrze gdyby ten klub zniknął z koszykarskiej mapy Polski. Miasto rozważa obcięcie części drugiej transzy w związku ze spadkiem do II-ligi - mówił na początku zebrania Woźniak.
W zarządzie koszykarskiego klubu z Jeleniej Góry zasiądą jednogłośnie wybrani: Robert Synator, Krzysztof Marek, Robert Czepielewski, Rafał Mnich oraz Eliza Ostrowska. W komisji rewizyjnej znaleźli się: Łukasz Niesobski i Wojciech Ochman. Nieoficjalnie mówi się, że prezesem zostanie Pan Robert Synator - były koszykarz, wychowanek Spartakusa Jelenia Góra z lat 90-tych, obecnie przedsiębiorca, właściciel dwóch firm: motoryzacyjnej i budowlanej:
- Zobaczymy jak to wygląda jak dostaniemy dokumenty finansowe. Wychowaliśmy się w tym klubie, tu nigdy nie było środków, chcemy pomóc dzieciom, a pierwsza drużyna jest potrzebna, żeby się rozwijały - mówił Robert Synator.
Nowo powołany zarząd daje sobie czas na wybór nowego prezesa do końca bieżącego tygodnia i zapowiada, że KS Sudety zostanie zgłoszony do II-ligi męskiej. Kadra pierwszego zespołu ma opierać się na wychowankach, w drużynie pozostaną: Łukasz Niesobski, Jarosław Wilusz, Paweł Minciel i Michał Kozak. W ekipie, którą najprawdopodobniej obejmie Artur Czekański skład uzupełnią juniorzy starsi Sudetów. Celem na najbliższy sezon ma być zdobywanie doświadczenia przez młodych koszykarzy oraz spokojne utrzymanie w środku tabeli.
- Z kolegą Robertem Synatorem graliśmy w Spartakusie, znamy się z boiska i nie tylko, kibicuję Sudetom, zależy mi na tym klubie. Mam syna, który zaczął trenować koszykówkę u Pana Niesobskiego i Oleksego - chciałbym jemu i pozostałym dzieciom pomóc, żeby się rozwijali. Z wykształcenia jestem inżynierem - brzmi krótka wizytówka Krzysztofa Marka.
- Poprzedni zarząd nie wykazywał chęci kształcenia młodych zawodników, postanowiłem wstąpić do zarządu, żeby to zmienić. W Jeleniej Górze jest mnóstwo młodzieży, która chciałaby się szkolić w koszykówce i trzeba im w tym dopomóc. Wierzę, że taka będzie moja rola, najbardziej zależy mi na szkoleniu młodzieży - powiedział nowy członek zarządu, Robert Czepielewski.
- Mój syn trenuje w Sudetach w grupie juniorów (u Pana Czekańskiego), jestem zagorzałym kibicem Sudetów, pracownikiem funkcyjnym w JeleniaPlast, z wykształcenia ekonomista - przedstawił się Rafał Mnich.
Wszyscy członkowie "ciała" decydującego o losie klubu zgodnie potwierdzają, że będą stawiali na młodzież, która szkoli się w Sudetach. Kierunek jaki deklarują władze wydaje się bardzo dobry, gdyż bez wielkich pieniędzy sukces można osiągnąć jedynie na bazie wychowanków, których w naszym mieście nie brakuje.