Przyczyną wyłączenia w minionym roku fontanny i spuszczenia z niej wody były szczeliny w betonowej niecce, przez które wypływała znaczna część wody. Wówczas podjęto decyzję, że fontanna – zbudowana w drugiej połowie lat 70. XX wieku w czasach „propagandy sukcesu” – przez rok nie będzie funkcjonować, ale rok później zostanie przebudowana, a obok niej będzie skwerek. Niestety w tym roku okazało się, że nie będzie tam ani skwerku, ani fontanny. Takie plany miał były zastępca prezydenta Jerzy Łużniak.
Jego następca zmienił zdanie. Naprawa tej fontanny jest bezcelowa, bo nic ładnego nie da się z niej zrobić – mówi Jerzy Lenard, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. – Dlatego dwa lata temu padła propozycja przygotowania koncepcji architektonicznej przekształcenia tego terenu w coś innego, ale również w wykorzystaniem wody. Z kosztorysu przed wykonawczego okazało się, że jest to kwota około 1,5 mln zł. Z uwagi na dużą ilość zadań inwestycyjnych, które są dla miasta bardzo ważne i które obecnie prowadzimy, nie starczyło pieniędzy na wszystko i uznaliśmy, że ten wydatek może jeszcze poczekać.
Plany aktualne: obiekt ma zostać rozebrany, teren zostanie wyrównany oraz zasiany trawą i w tej formie poczeka na lepsze czasy. Początkowo na rozbiórkę fontanny planowana była kwota 600 tys. zł. Pod fontanną są duże zbiorniki, które przy kompleksowej rozbiórce czy przebudowie trzeba byłoby wyciągnąć.
– Jest tam bardzo dużo infrastruktury, dlatego koszt kompleksowego zagospodarowania tego terenu to kilkaset tysięcy złotych, dlatego by nie tracić pieniędzy budżetowych lepiej będzie rozebrać ten teren i na razie zostawić go nawet w formie trawnika, natomiast w chwili kiedy znajdą się pieniądze, za dwa – trzy lata można pomyśleć o przebudowie tej fontanny – mówi Jerzy Lenard.
W tym roku będziemy po wszystkich ważniejszych przedsięwzięciach, kiedy rozstrzygną się wszystkie większe inwestycje. Jest więc realna szansa, że w budżecie na rok 2011 to zadanie będzie mogło być zrealizowane.
Obecnie pod przebudowę fontanny przygotowano całą dokumentację. Nie ma jednak możliwości pozyskania pieniędzy ze środków zewnętrznych na przebudowę obiektu. Mieszkańcom przyjdzie więc czekać na nadmiar pieniędzy w budżecie miasta.