– Obudził mnie dźwięk pił mechanicznych. Okazało się, że panowie wycinają drzewa na placu zabaw. Zainteresowana podeszłam. Panowie mają ponoć zgodę od urzędu miasta i powodem jest zagrożenie dla dzieci przebywających na placu. Przecież zdrowe drzewa nigdy nie zawala się na głowę dziecka! Zróbcie coś z tym zanim powycinają nam wszystkie drzewa na Zabobrzu. Jakim prawem urząd wydaję takie pozwolenia?! Widziałam na liście do ścięcia wiele innych drzew na Zabobrzu – napisała do nas zaniepokojona jeleniogórzanka, które chce zostać anonimowa.
Dariusz Gębura, kierownik Administracji Osiedli Zabobrze II i III z Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej tłumaczy, że były to drzewa zdeformowane i posiadały zaburzoną statykę, przez co były niebezpieczne dla bawiących się pod nimi dzieci.
- Szczególne niebezpieczeństwo zagrażało dzieciom bawiącym się bez opieki na wyślizganych przez lata, pochyłych pniach tych drzew. Jeśli doszłoby tam do upadku dziecka z takiego drzewa, kto by za to odpowiadał? Poza tym w przyszłym roku chcemy stworzyć tam plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. Zostanie on doposażony w drewniane elementy i ogrodzenie. Na wszystkie wycinki drzew mamy pozwolenia z wydziału ochrony środowiska. Poza tym wycinamy tylko te drzewa, które jako zagrażające bezpieczeństwu zostały nam zgłoszone przez mieszkańców – mówi Dariusz Gębura z JSM.
Na potwierdzenie swoich słów przesłał nam zdjęcia drzew przed wycinką. W tym roku JSM ma zezwolenia na wycięcie drzew przy ul. Noskowskiego 4 i suchej topoli nieopodal budynku nr 10. Wodnik wytnie też drzewo przy ul. Noskowskiego 6, które rośnie bezpośrednio przy hydrancie wody. Kilka drzew samosiejek pod piłę pójdzie też wiosną przy ul. Noskowskiego 3.