- Artyści w festiwalowych dniach prezentują swój dorobek w plenerach oraz murach przepięknych i przepełnionych historią pałaców Kotliny Jeleniogórskiej. Kolejny wieczór zapewne przyniesie nowe niespodzianki i ekscytujące przeżycia. Bo taki już jest Festival dell' Arte! – zapewniał przed koncertem Piotr Napierała, prezesa Fundacji Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej.
Capella Bydgostiensis zaliczana jest do czołowych polskich orkiestr kameralnych. To zespół z Bydgoszczy, który występuje na najbardziej znaczących estradach Polski i Europy. Zróżnicowany repertuar grupy kameralistów obejmuje różne epoki i style muzyczne – od baroku do współczesności.
Zagrano kompozycję Piotra Mossa – “Ellan” oraz światową prapremierę Andrzeja Kwiecińskiego - Pièces d’un violoncelle pour Dominik Połoński et Festival. Solistą był wybitny wiolonczelista Dominik Połoński, laureat Gloria Artis, Paszportu Polityki, zdobywca “Fryderyka” (trzykrotnie nominowany), Nagrody Polskiej Akademii Nauk, Nagrody Marszałka Województwa Śląskiego oraz Nagrody “Eureka” za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury.
Potem zabrzmiały “Cztery pory roku” Antonio Vivaldiego, we wzbogaconej nowoczesnej wersji. Niepowtarzalny efekt, łamiący utarte schematy interpretacji muzyki barokowej, powstał dzięki grającej na harfie Paulinie Porazinskiej i akordeoniście Maciejowi Frąckiewiczowi, który na instrumencie imitował nadchodzącą burzą, powiewy wiatru i wysoki rejestr naśladujący śpiew ptaków.
Najciekawszym i najbardziej widowiskowym akcentem koncertu była kreacja artystyczna Michała Maciaszczyka, dyrygenta i znakomitego skrzypka w jednej osobie. Michał Maciaszczyk z ognistym temperamentem dyrygując od pulpitu wykonywał solowe partie skrzypiec.
III Festival dell' Arte to przedsięwzięcie skrzypka i dyrygenta Michała Maciaszczyka oraz prezesa Fundacji Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej Piotra Napierały.
– Wszyscy uczestnicy (także publiczność) stają się częścią jednej wielkiej rodziny. Naszym celem jest połączenie wszelkiego rodzaju sztuk podczas jednej imprezy – mówi Michał Maciaszczyk. - Poza tym to jedyna okazja, poza wspólnym delektowaniem się malarstwem, muzyką, poezją, rzeźbą i teatrem, by porozmawiać z każdym z twórców.