Do dramatu doszło 12 sierpnia w Gryfowie Śląskim, przy ul. Wojska Polskiego. Około godz. 14.00, Adam W. przyszedł do biura stacji diagnostycznej i nagle zaatakował nożem kuchennym, o długości ostrza 20 cm swojego ojca, zadając mu tym narzędziem co najmniej 35 ciosów w różne części ciała, w tym w okolice klatki piersiowej. Na skutek doznanych obrażeń Paweł W. zmarł.
Adam W. po zatrzymaniu nie przyznał się do zabicia ojca i odmówił złożenia wyjaśnień. Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Lwówku Śląskim, został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy
W toku śledztwa powołano zespół biegłych psychiatrów i psychologa którzy orzekli, że Adam W. jest chory psychicznie. Biegli nie rozpoznali u niego uzależnienia od jakichkolwiek substancji psychoaktywnej, w tym od alkoholu. Stwierdzili natomiast, że w chwili popełnienia zbrodni, miał on całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Dlatego, w związku z tym prokurator skierował wniosek do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze o umorzenie postępowania wobec Adama W.. Prokurator złożył również do Sądu wniosek o umieszczenie 17 - latka w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Biegli wskazali bowiem, że z uwagi na jego stan zdrowia psychicznego, zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że ponownie może on popełnić przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu.
Sad przychylił się do wniosku oskarżyciela i Adam W. trafił do zakładu zamkniętego.