Przed Sądem Okręgowym w Jeleniej Górze znajdzie finał sprawa zabójstwa, do którego doszło 20 grudnia minionego roku w Bogatyni. Na ławie oskrżonych zasiądzie 34-letni Tomasz J., który podczas libacji alkoholowej zabił swojego sąsiada, 72-letniego Leona B.
Feralnego dnia mężczyźni spotkali się, aby razem opróżnić kilka butelek wódki. – W pewnym momencie doszło do awantury, podczas której Tomasz J. zaczął bić pokrzywdzonego pięściami po głowie i twarzy – poinformowała prok. Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Napastnik nie ograniczył się tylko do bicia. Dusił ofiarę i kopał w okolice klatki piersiowej. Skutek pobicia był fatalny: Leon B. miał połamane z przemieszczeniami żebra, złamany mostek, liczne obrażenia głowy i szyi. Z tego powodu doznał obustronnej odmy oraz krwotoku do jamy opłucnej i zmarł.
Tomasz J., któremu postawiono zarzut morderstwa, zaprzeczył, że chciał zabić Leona B. Przyznał się natomiast do pobicia mężczyzny.
Bandyta został tymczasowo aresztowany. Zbadali go psychiatrzy, którzy uznali, że w chwili popełnienia czynu miał pełną zdolność do rozpoznawania jego znaczenia i kierowania swoim postępowaniem.
Niebawem zacznie się proces Tomasza J. Grozi mu kara od 8 do 25 lat więzienia, a nawet dożywotnie pozbawienie wolności.