Gdyby podopieczne Dilrabo Samadovej zachowały koncentrację z pierwszej połowy, to w Legnicy nie miałyby problemu z ograniem miejscowej Dziewiątki. Po 30 minutach nasz zespół prowadził 14:7, a mimo to przegrał mecz. W drugiej połowie gospodynie pokazały charakter i pewnie pokonały KPR MOS Jelenia Góra 26:20.
EUCO UKS Dziewiątka Legnica – KPR MOS Jelenia Góra 26:20 (7:14)
KPR: Grabarczyk, Płudowska - Drąg 8, Bachurska 6, Chlebosz 4, N. Liebersbach 1, Podgórska 1, Bała, M. Wrotniewska, Szramik.
Tego samego dnia w Lubinie ekipa stworzona w dużej mierze z uczennic SMS-u Karpacz walczyła z miejscowym Zagłębiem i tu również kibice nie mogli narzekać na brak emocji, a losy meczu toczyły się do ostatnich sekund. Pierwszą połowę lepiej rozpoczęły lubinianki, które prowadziły w 14. minucie 8:4, ale z biegiem czasu jeleniogórzanki konsekwentnie zmniejszały stratę do rywalek i na przerwę schodziły przy stanie 14:13. W drugiej połowie nerwy udzielały się wszystkim, szczególnie miejscowym, które złapały w tym czasie 16 z 18 minut kar indywidualnych zespołu, a zawodniczki KPR-u w sumie spędziły 10 minut kar, z czego tylko 4 po zmianie stron. Miało to niebagatelne znaczenie dla losów pojedynku. Ostatecznie Zagłębie Lubin uległo naszej ekipie 28:29.
Zagłębie Lubin – KPR Jelenia Góra/ SMS Karpacz 28:29 (14:13)
KPR: Filończuk - Drozdowska 10, Skowrońska 7, Klimaszewska 6, Wojtas 4, Dubiel 1, Oleszek 1, Starczyk, Juźwik, Kruszewska.
W następnej kolejce KPR MOS/ SMS Karpacz zagra przed własną publicznością z Handballem Wrocław (15.01 w Karpaczu o godz. 16:30), a w sobotę (16.01) mecz z Zagłębiem Lubin I, w hali przy ul. Złotniczej rozegra KPR MOS (godz. 11:30).