Dwie jednostki ratownicze straży pożarnej wyjechały do zgłoszonego pożaru, do którego doszło w środę po godz. 19 przy ul. Morcinka, w byłych wojskowych kamienicach. Na miejscu okazało się, że zadymione jest trzecie piętro budynku.
Przebywający w mieszkaniu domownicy, tj. 25–letnia kobieta, jej 5–letnie dziecko, 52–letnia matka i 75–letni dziadek z powodu lekkiego zatrucia dymem zostali przewiezieni do szpitala.
Dziecko i dziadek pozostali na obserwacji, natomiast matka z córką odmówiły udzielenia im pomocy medycznej. Obie były kompletnie pijane. Córka miała blisko 4 promile alkoholu, a matka blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
– Jak ustalili funkcjonariusze w mieszkaniu tym od dłuższego czasu odłączony był prąd i gaz z powodu nie płacenia przez domowników rachunków. Do zaprószenia ognia doszło najprawdopodobniej od świeczki. W wyniku pożaru spłonęła część pokoju wraz z wyposażeniem. Na szczęście nie było potrzeby ewakuacji innych mieszkańców tego budynku – poinformowała nadkom. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Obecnie policja prowadzi postępowanie w kierunku sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu i zdrowiu wielu osób, za co sprawcom grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.