Cel projektu to: poznanie przez uczestniczącą w nim młodzież zabytków Dolnego Śląska, udział w imprezach organizowanych przez jeleniogórskie instytucje kultury, wycieczkach, warsztatach, imprezach kulturalnych, spotkaniach z ciekawymi ludźmi, ale także udział przedstawicieli poszczególnych szkół w potyczkach i konkursach międzyszkolnych. Wszystkie te działania miały, nie tylko poszerzyć wiedzę uczniów o regionie, ale przede wszystkim nauczyć ich współdziałania, nauczyć pracy zespołowej oraz zachęcić do aktywności fizycznej. Nie jest bowiem dobrze gdy młodzi ludzie wolny czas spędzają wyłącznie przy komputerze.
Na finał projektu młodzież wyruszyła na pieszą wycieczkę, tak by na trasie z Mysłakowic przez Mrowiec do Bukowca, poznać jak najwięcej zachowanych pamiątek oraz obejrzeć usytuowane po drodze obiekty architektoniczne i przyrodnicze. Było to bardzo ważne gdyż po dotarciu do pałacu w Bukowcu miały być przeprowadzone konkursy z wiedzy o terenie, w którym przyszło im spędzić poranek.
By zachować w pamięci tak ciekawą imprezę przygotowano kapsułę czasu, do której uczniowie każdej ze szkół włożyli stosowne pamiątki związane z projektem. Po zamknięciu kapsułę zakopano w pobliżu miejsca, w którym kilka miesięcy temu odnaleziono ławeczkę hrabiny von Reden. Ponieważ w podsumowaniu wzięli udział uczniowie z 16 szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych postanowiono poszczególne konkursy oceniać w dwóch kategoriach. I tak za najpiękniejszy wianek uznano dzieła uczniów z Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum z ZSO oraz z Mechanika i Handlówki. Jeśli chodzi o konkurs na odnalezienie ukrytego kwiatu paproci to najlepszy okazał się zespół z Gimnazjum w ZSO nr 1. To uczennice tej szkoły najszybciej odszyfrowały otrzymane instrukcje, a jak się okazało nie było to wcale takie łatwe. Konkurs z wiedzy o pałacu Bukowiec wygrali reprezentanci Gimnazjum nr 1 i ZST „Mechanik”.
Oczywiście dla liczącej ponad 150 osób grupy młodzieży nie mogło zabraknąć części rozrywkowej. Była więc dyskoteka. Chciałoby się napisać pod gołym niebem, ale nie. Ponieważ od czasu do czasu mżył deszczyk, na polanie w parku pałacowym przygotowano małe miasteczko pod namiotami. Nikt zatem nie zmókł. Na koniec przywieziono pyszny bigos ugotowany przez uczniów jeleniogórskiej Handlówki. Uczniowie, którzy woleli zjeść coś przygotowanego samodzielnie upiekli sobie nad ogniskiem kiełbaski.
Po posiłku wręczono wszystkim drużynom prezenty oraz zdobyte przez nich odznaki Mojej Małej Ojczyzny. Były także gratulacje i podziękowania dla koordynatorów projektu w poszczególnych szkołach, którymi z reguły są pracujący tam nauczyciele. Po podsumowaniu tegorocznych wyników okazało się, że Mechanik, posiadający do tej pory puchar Miejskiej Rady Jeleniej Góry, musi przekazać go do Zespołu Szkół Ekonomiczno-Turystycznych, a Gimnazjum nr 1 do Gimnazjum w ZSRA. Oba bowiem wyróżnienia są pucharami przechodnimi.
W tegorocznym podsumowaniu projektu Moja Mała Ojczyzna – Sudety Zachodnie, poprowadzonym przez jego pomysłodawcę Kazimierę Piterę, udział wzięli: naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu Paweł Domagała wraz ze swoim zastępcą Barbarą Latosińską. Byli także dyrektorzy poszczególnych szkół oraz dyrektor Książnicy Karkonoskiej Alicja Raczek, dyrektor Biura Związku Gmin Karkonoskich Witold Szczudłowski i kierownik Regionalnej Pracowni Krajoznawczej przy ZGK Krzysztof Tęcza.
Aby tradycji stało się zadość, uczniowie po zakończonej zabawie posprzątali po sobie, pomogli poskładać stoły i ławeczki, a później wyruszyli pieszo malowniczą trasą przez las do Mysłakowic, gdzie czekał autobus.
Impreza została dofinansowana przez Urząd Miasta Jelenia Góra, a miejsca na jej realizację użyczył Związek Gmin Karkonoskich.