- Zbyt szybko podejmuje się decyzję. Argumenty nie przekonują mnie. Część radnych prosiła o złożenie szczegółowych motywów likwidacji i nie otrzymała ich – mówił Andrzej Sztando.
Jeleniogórski starosta Anna Konieczyńska przekonywała, że likwidacja jest konieczna. – Jest to zabieg kosmetyczny na strukturze Powiatu Jeleniogórskiego, który da wymierne korzyści finansowe - ok. 52 tys. zł rocznie. Odpadną koszty funkcjonowania odrębnej jednostki budżetowej. Konieczne jest dostosowanie zarządu do bieżących wymogów ustawowych. Zatrudnieni pracownicy nie stracą pracy, jeden zostanie przeniesiony do Księgowości, drugi do Wydziału Ochrony Środowiska, dyrektor nadal będzie pełnił swoją funkcję w nowym wydziale Starostwa Powiatowego. Mienie zlikwidowanej jednostki zostanie przekazane: nieruchomości – do powiatowego zasobu nieruchomości, a mienie ruchome do Starostwa Powiatowego w Jelenie Górze.
Aktualnie skład pracowniczy Zarządu Dróg Powiatowych to: dyrektor, główna księgowa, kierownik działu technicznego, specjalista ds. administracyjnych, finansowych i księgowych, trzech pracowników merytorycznych oraz robotnik drogowy/kierowca i kierowca/mechanik. Likwidacja Zarządu Dróg Powiatowych w Jeleniej Górze zapewni bieżącą kontrolę realizacji zadań przez Zarząd Powiatu oraz stworzy sprawniejszy system działania i reagowania na zdarzenia wymagające pilnej interwencji.
Anna Konieczyńska wyjaśniła, że Powiat jest obecnie w trudnej sytuacji finansowej z powodu niesłusznie pobranej subwencji oświatowej w wysokości 5 mln zł. - Dlatego trzeba racjonalizować funkcjonowanie Starostwa Powiatowego i szukać oszczędności – przekonywała.
Wicestarosta jeleniogórski na konwencie starostów uzyskał informacje, że niektóre powiaty już mają nakaz zwrotu subwencji.
- Jesteśmy w procedurze odwoławczej w stosunku do Ministerstwa Finansów. Wydłużono nam termin zajęcia ostatecznego stanowiska do 30 kwietnia. Minister Edukacji Narodowej nie chce ingerować w tę sprawę. Spodziewamy się częściowego umorzenia subwencji, która powinniśmy zwrócić. Pieniądze były wypłacane m.in. na młodzież przebywającą w ośrodkach powiatowych, mimo że nie były dostarczane orzeczenia z poradni psychologiczno-pedagogicznych przez rodziców, czy też przez inne instytucje. Dlatego błędy formalne nie powstały z winy Powiatu, a pieniądze były wydawane faktycznie na konkretne osoby – mówił wicestarosta.
Film Telewizji StrimeoTV