W październiku ubiegłego roku Waldemar Wydmuch odbierał Medal "Zasłużony dla kultury polskiej". Niemal do końca swoich dni, mimo kłopotów zdrowotnych, starał się brać udział w wydarzeniach związanych z fotografią.
Urodził się w 1928 roku, a w roku 1958 przybył do Jeleniej Góry, gdzie się osiedlił i podjął pracę fotoreportera dla lokalnej prasy. Jego zdjęcia ilustrowały jeleniogórską codzienność w latach 60. i 70. XX wieku i pozostaną bezcennym dokumentem obrazu naszego miasta z tamtych czasów. Pozostawił po sobie przepastne archiwum z tysiącami negatywów. Można śmiało powiedzieć, że wyprzedził epokę, chadzając z aparatem po mieście, podpatrując i uwieczniając chwile, które już nigdy się nie powtórzą. Bo nic dwa razy się nie zdarza... Wraz odejściem Waldemara Wydmucha w coraz głębszym cieniu kryje się subtelna estetyka fotograficzna czasów, kiedy o wartości zdjęć nie decydowała jakość sprzętu i możliwości technicznych, ale tylko i wyłącznie umiejętności fotografującego.
Waldemar Wydmuch był także kreatywnym artystą fotografikiem. Uwieczniał góry, najchętniej podczas wspólnych wycieczek fotograficznym z Wacławem Narkiewiczem. Zbiór pejzaży karkonoskich autorstwa W. Wydmucha zakupiło Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu. Jego prace są także w zasobach Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze. Fotografował też akty. – Dzięki fotografii jeszcze żyję i to ona trzyma mnie przy życiu – powiedział w czerwcu 2009 roku podczas wernisażu swojej ostatniej - jak się okazało - autorskiej wystawy w Galerii Korytarz Jeleniogórskiego Centrum Kultury. Wystaw miał na swoim koncie kilkanaście.
Nie tylko fotografował, lecz także działał. Był wśród założycieli Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego, które w minionym roku świętowało półwiecze istnienia. Kilkukrotnie stał na czele tej organizacji jako prezes. Prowadził pracownię fotografii w Młodzieżowym Domu Kultury. Należał też do Fotoklubu Rzeczpospolitej Polskiej. Jego pasją było kolekcjonowanie sprzętu fotograficznego. Pana Waldemara można było spotkać na jarmarku staroci i osobliwości, gdzie wystawiał swój imponujący zbiór.
Na swój ostatni reportaż śp. Waldemar Wydmuch wyruszy jutro. Pogrzeb odbędzie się o godz. 13 na starym cmentarzu przy ulicy Sudeckiej. Nie cały jednak zmarł. Non omnis moriar. Ta łacińska sentencja dosłownie wpisuje się w postać tego Artysty, który pozostawił po sobie świadectwo swojego życia: tysiące fotografii, z których wiele nie było nigdy opublikowanych. Niech zawsze sprzyja Mu najlepsze światło! Niech spoczywa w pokoju wiecznym!
Bliskim Waldemara Wydmucha składamy wyrazy głębokiego współczucia.