Poziom był bardzo wysoki i wyrównany, ale zadecydowało to, że jeden zespół ma większą osobowość, inne mniejszą – powiedział Krzysztof Skiba, jeden z jurorów 22. Finału Ligi Rocka. - Było trochę sporów przy nagrodach indywidualnych. Chyba najwięcej przy wyborze najlepszego wokalisty – przyznał lider zespołu Big Cyc.
- To są zespoły, które trudno nazwać debiutantami, mają niektórzy po dwie płyty, bogate doświadczenie koncertowe i festiwalowe. To są zespoły stające w przedpokoju do zawodowego grania – stwierdził juror, który wróży zwycięzcom owocną karierę. - Przepis do wielkiego świata jest „bardo prosty” . Trzeba napisać przebój, który będzie znała cała Polska i będzie emitowany we wszystkich stacjach lub w internecie, bo zdarzają się gwiazdy z internetu. Nie jest już tak, że można rynkiem muzycznym sterować, jest wiele alternatywnych wytwórni, które sobie radzą - dodał K. Skiba.
Spośród czterech zespołów konkursowych (Atme, John Revolta, Omni Modo i Folya) profesjonalne jury w składzie: Mieczysław Jurecki (przewodniczący), Wojciech Hoffmann, Tomasz Rogula, Roman Rogowiecki i Krzysztof Skiba wybrało tych najlepiej rokujących. Zwyciężyła kapela Omni mOdO, o której szerzej pisaliśmy już podczas eliminacji Ligi Rocka. Ciekawostką dla fanów może być fakt, że wokalista zespołu zaczynał muzyczną karierę w boys bandzie Just 5, a z wykształcenia jest jazzmanem. - To fantastyczne, że wtedy młodzieniec, dzisiaj dojrzały mężczyzna – ewoluował właśnie w tym kierunku, a nie do jakiegoś słodkiego śpiewania i historia z Just 5 będzie dobra do udzielania wywiadów – zaznaczył Krzysztof Skiba.
- Już na początku naszej drogi z Omni mOdO ustaliliśmy sobie, że nie będziemy się pchać drogą, która jest błyskawiczna, ale krótkotrwała. Postawiliśmy na to, żeby zbudować zespół, który jest autentyczny, ma w sobie coś, co sprawia, że idą za nim ludzie. Publiczność oddała nam serducho, a my im i z radością wrócimy na pełnometrażowy występ do Jeleniej Góry – wyznał Daniel Moszczyński, lider zwycięzców 22. edycji Ligi Rocka. - Publiczność dała nam skrzydła i nasz tekturowy samolot pofrunął – dodał D. Moszczyński.
Nagroda dla najlepszego gitarzysty powędrowała do Michała Niedzielskiego z zespołu Folya, najciekawszym gitarzystą basowym został Adrian Nejman z Atme, Filip Ciuruś z kapeli Folya został najciekawszym perkusistą, a Marcin Gałkowski z Johna Revolty został najlepszym wokalistą.
Na scenie wystąpiły również niemieckie kapele (The Danwich Horror oraz Joker), bowiem Liga Rocka rozwija się dzięki wsparciu z programu „Partnerzy z kulturą”, który jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy INTERREG Polska-Saksonia 2014-2020. Nowością w tegorocznej edycji były nagrody finansowe (w eliminacjach po tysiąc złotych dla zwycięzców oraz 5 tys. zł dla zwycięzcy finału), a także ponowny występ po gwieździe wieczoru - tym samym 22. Finał Ligi Rocka po zespole Big Cyc zakończyli artyści z Omni mOdO.