Dzisiaj (6.09) na Alei Wojska Polskiego w Jeleniej Górze doszło do zdarzenia, które pokazuje znieczulicę niektórych ludzi. Na szczęście dla poszkodowanego, świadkiem był strażnik miejski, który udzielił mu pierwszej pomocy i wezwał pogotowie.
Dzisiaj ok. godziny 7:15 przejeżdżając Al. Wojska Polskiego zauważyłem jak około 50-letni mężczyzna traci przytomność i upada na jezdnię uderzając twarzą o asfalt - opisuje zdarzenie Artur Wilimek.
Następnie ten człowiek dostał ataku epilepsji (widoczne na zdjęciach w galerii do artykułu).
Niestety, żaden z kierowców jadących przed jeleniogórskim strażnikiem (który w momencie zdarzenia nie był na służbie), się nie zatrzymał - wręcz omijali miejsce szerokim łukiem.
Mężczyźnie udzieliłem pomocy i wezwałem Zespół Ratownictwa Medycznego. Poszkodowany upadając doznał
urazu twarzoczaszki i krwotoków z uszkodzonych miejsc. Krwotoki zatamowałem. Sytuacją zainteresowało się tylko 2 przypadkowych przechodniów i po kilku minutach przejeżdżający kierowca - dodał A. Wilimek.
Mężczyzna został zabrany do szpitala.