Pojawił się szansa na to, że źródło zyska nowe kraniki.
Źródło 26 w Kowarach jest coraz popularniejsze. Nawet google wyświetla godziny największego ruchu przy źródełku. Najliczniej źródło odwiedzane jest ok. godz. 16, choć i o 6 rano są chętni. Wśród ostatnich opinii o źródełku czytamy:
"Sporo wody ze źródełka leciało nawet w upały. Bardzo dobra."
"Źródełko mocy ci doda, napij się, a ogarnie cię swoboda! A tak na serio, to całkiem dobra, zimna i orzeźwiająca woda po której nie bulgocze w jelitach."
"Świetne miejsce nawet na biwak kamperem. Jest spory utwardzony plac w cieniu, dostęp do wody. Można nawet rozpalić ogień."
"Woda bardzo smaczna, ale ludzie zostawiają dużo śmieci i robią kibel po krzakach."
Źródełko znajdujące się przy drodze z Kowar do Kamiennej Góry jest znane nie tylko kowarzanom, ale i przyjezdnym, którzy nadkładają wiele kilometrów, żeby nabrać wody do butelek. Ludzie przyjeżdżają z Podgórzyna, Mysłakowic czy Jeleniej Góry.
Czekają w kolejce z butlami
Wypływająca woda ze źródła szczelinowego jest jak najbardziej używana do celów spożywczych, a mieszkańcy i przyjezdni zaopatrujący się w nią chwalą sobie jej walory smakowe. Woda jest regularnie badana przez fachowców z Politechniki Wrocławskiej.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że od lat 70-tych wody wypływające z tego źródła uznawane są za lecznicze. Z badań wynika, że woda trafia do źródła z zachodniego zbocza Kowarskiej Czubatki w Rudawach Janowickich. Na tym terenie znajduje się także góra Siodlak z nieczynnym kamieniołomem granitu karkonoskiego.
Na parkingu, na którym znajduje się źródełko o każdej porze dnia można spotkać osoby z pojemnikami, często trzeba swoje odstać w kolejce, aby się w nią zaopatrzyć.
Przydałyby się kraniki
Tymczasem od lat wokół źródła niewiele się zmienia. Nadal woda wypływa ze skał rurkami, które wkrótce zaczną rdzewieć.
- Przydałyby się kraniki. Przy nabieraniu zawsze się porozlewa na buty - słyszymy.
Wielu jednak nie patrzy na szczegóły i stoi w błocie (jak deszcz pada), a nawet ryzykując poślizgnięcie na mokrych deskach przy źródełku.
- Tu nie chodzi o to czy się opłaca czy nie, ale o wyjątkowy smak. Woda butelkowana ze sklepu albo z kranu nie ma takiego smaku jak ta. Czuje się różnice nawet przy robieniu herbaty czy rosołu - słyszymy od jednego z mieszkańców polskich Czech, który również przyjechał do Kowar po wodę.
Chętnie przyjeżdżają również działkowcy i w tej wodzie np. kiszą ogórki.
- Zleciliśmy badania tej wody. Wynika z nich, że woda absolutnie nadaje się do picia i nie ma żadnych bakterii - informuje burmistrz Elżbieta Zakrzewska.
Wodę można pić bez przegotowania.
Rzekomo wspomaga krążenie
Fragment opracowania stypendysty Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej z Wydziału Górniczego Politechniki Wrocławskiej, Tadeusza Przybilskiego:
"obecność znacznych stężeń radonu 222 spowodowane jest tym, że radon rozpuszcza się w wodach przepływających wąską strefą kontaktu aplitu z granitem. Do wypływu wód w źródle mogą docierać jedynie te atomu radonu, które rozpuściły się nie dalej niż kilkadziesiąt do stu kilkudziesięciu metrów od źródła.
Analiza wody wykazała jej właściwości antybakteryjne oraz przeciwbólowe, a także posiada ona cechy wspomagające w leczeniu chorób układu krążenia.