Jelenia Góra: 997 - Kronika Policyjna
Aktualizacja: Wtorek, 7 marca 2006, 11:18
Autor: agata
<B>Pijani wiozą śmierć !<B>
Ogólnopolska Akcja Znicz trwa, jednak bezmyślność, brak wyobraźni i brawura nie opuszcza jeleniogórskich kierowców. Przez trzy ostatnie dni (od 28 - 30.10) zatrzymano w Jeleniej Górze 10 kierowców, którzy jechali na podwójnym gazie. Rekordzista miał 2,46 promila w wydychanym powietrzu. Do tej pory zatrzymano już więcej pijanych kierowców, niż w roku poprzednim, w czasie wzmożonego ruchu związanego ze Świętem Zmarłych. Potencjalni zabójcy nie przejmują się komunikatami i apelami w mediach. Wczoraj na Dolnym Śląsku zginął kierowca, który jechał z prędkością 200 km na godzinę.
Pijani kierowcy i (o zgrozo) rowerzyści, to normalka na polskich drogach. Najgorsze jest to, że są najczęściej sprawcami tragicznych wypadków, a sami często wychodzą z nich bez szwanku. A może by tak (wzorem radomskich policjantów) na drogach powiatu jeleniogórskiego postawić "krzyże przestrogi" ? Krzyże są wykonane z metalu i pokryte specjalną folią odblaskową. Przymocowano do nich tablice w formie klepsydr z informacjami o liczbie zabitych i rannych w oznaczonych miejscach. Ja byłabym za publikowaniem w prasie i w internecie (na przykład na miejskiej stronie) zdjęć pijanych kierowców, może niejeden zastanowiłby się przed jazdą na podwójnym gazie. Najgorsze dopiero przed nami - we wtorek po południu zaczną się powroty z cmentarzy. I pewnie pojawią się nowe znicze przy drogach i na poboczach...
<b>Krwawa jatka w sobotnią noc</b>
Do dramatycznego i podejrzanego zdarzenia doszło przedwczoraj, w sobotę, na ul. Podwale. Policjanci zatrzymali dwoje młodych ludzi (23 i 22 lata). Para została zatrzymana za zadanie ran nożem kuchennym dwóm, starszym mężczyznom. Jeden z nich ma poważne obrażenia pleców i głowy, drugi - ranę ciętą na plecach. Obydwaj pokrzywdzeni panowie byli w chwili napadu, lekko pod gazem. Dlatego nie wiadomo jeszcze, jaki był naprawdę przebieg wypadków i czy młodzi ludzie są rzeczywiście winnymi tej krwawejw skutkach, awantury. Dochodzenie trwa. O wyniku - poinformujemy.