Niedziela, 8 września
Imieniny: Marii, Radosława
Czytających: 13149
Zalogowanych: 31
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Polska: Alexandr Katsuba o gazie, inwestycjach i "energetycznym centrum Europy

Wtorek, 31 października 2023, 21:11
Aktualizacja: Środa, 1 listopada 2023, 11:12
Autor: ts
Polska: Alexandr Katsuba o gazie, inwestycjach i "energetycznym centrum Europy
Fot. ts
Wywiad z ukraińskim przedsiębiorcą, właścicielem ALFA GAS, ekspertem ds. energii Alexandr Katsuba na temat perspektyw ukraińskiej energetyki, rynku gazu i adaptacji ukraińskiego biznesu do wojny

Czy Ukraina może przetrwać bez importu gazu?

Prezes Naftogazu Ołeksij Czernyszow powiedział, że Ukraina będzie w stanie przetrwać okres zimowy na własnym gazie. Czernyszow twierdzi, że wynika to z faktu, że z jednej strony konsumpcja spadła, a z drugiej strony obserwujemy rekordowe wolumeny odwiertów i wzrost produkcji. Czy to prawda?

- Ogólnie rzecz biorąc, możemy powiedzieć, że oba elementy są prawdziwe. Rynek rzeczywiście stał się znacznie bardziej przejrzysty i łatwiej na niego wejść. Z drugiej strony, konsumpcja gwałtownie spadła. Dlatego nie mogę ogłosić bilansu gazowego wielkim zwycięstwem, ponieważ straciliśmy jedną trzecią gospodarki. Ale przemysł poczynił postępy pomimo wojny. A gdy odzyskamy kontrolę nad tymczasowo okupowanymi terytoriami, możemy nadal zwiększać produkcję.

Mówisz w szczególności o Krymie i szelfie Morza Czarnego?
- Tak. Ale nie powinniśmy myśleć, że będzie to szybki proces. Nie wiemy, w jakim stanie będzie krymska i czarnomorska infrastruktura produkcyjna po Rosjanach. Odbudowa infrastruktury produkcyjnej i transportowej może zająć lata.

Jak realistyczne jest dla Ukrainy pozbycie się zależności od gazu i ropy w dłuższej perspektywie? Czy "sukces" sezonu grzewczego 2023/2024 będzie jednorazowy?
- To zależy od polityki rządu, czy będzie on nadal bardziej lojalny wobec inwestorów. Ponadto musimy radykalnie uprościć dostęp technologii i specjalistów do naszego rynku. I oczywiście zależy to od tego, jak rozwinie się wojna i jak szybko uda nam się zabezpieczyć przynajmniej zachodnią część kraju.
Czy są jakieś przykłady inwestycji zagranicznych na ukraińskim rynku ropy i gazu? Oczywiście nie rosyjskie.
- Owszem, są. Czesi aktywnie wydobywają gaz, jest zainteresowanie ze strony włoskich i brytyjskich firm, graczy z Bliskiego Wschodu i Amerykanów. Ale musimy walczyć o inwestorów, a nasza polityka inwestycyjna nie była spójna przez lata niepodległości.
Co należy zmienić, aby inwestorzy nie bali się inwestować w ukraiński sektor naftowo-gazowy?
- Tak naprawdę niewiele. Jeśli mówimy o kluczowych rzeczach, to przede wszystkim musimy zapewnić stabilność reguł gry. Po zakończeniu wojny rynek potrzebuje równowagi między interesem państwa w pobieraniu większych podatków a zachętą do zwiększania produkcji. W latach 2018-2020 istniał program wsparcia branży. Stworzył on zachęty do wykonywania nowych, głębokich i bardzo głębokich odwiertów. Zintensyfikowałbym również wysiłki na rzecz zawarcia umów o podziale produkcji z potencjalnymi inwestorami. Pozwoli nam to zwiększyć produkcję na zachodzie kraju, a następnie na wschodzie i południu. Kolejnym ważnym aspektem jest współpraca z władzami lokalnymi. Lokalni posłowie i funkcjonariusze organów ścigania powinni przestać postrzegać inwestorów jako źródło osobistego wzbogacenia się, a nie partnera społeczeństwa i kraju. Aby przyciągnąć inwestorów, potrzebujemy niskiego ryzyka utraty inwestycji. Rząd powinien informować, że wszelkie zachęty są wprowadzane na jasno określony czas i nie mogą być przedwcześnie wycofane lub zmienione. W tym celu dokumenty regulacyjne powinny zawierać postanowienia stwierdzające, że Ukraina zobowiązuje się nie zmieniać stawek zachęt lub innych gwarancji przez określony okres 5-10 lat.

Co ze specjalistami i technologią?
- To wyzwanie jest dziś być może porównywalne z wyzwaniem związanym z bezpieczeństwem. Ma ono jednak długoterminowe przyczyny i konsekwencje. W ZSRR profesjonalna edukacja naftowo-gazowa została zasadniczo ukształtowana na Ukrainie, a przed upadkiem ZSRR to właśnie Ukraina wyszkoliła lwią część najlepszych specjalistów dla przemysłu naftowego i gazowego w całym byłym ZSRR. W ciągu ostatnich 30 lat ukraińska edukacja nie wykazała dużego postępu.

Nie tylko w sektorze energetycznym.
- Tak, ale w szczególności w sektorze energetycznym. Ponadto do lat 2013-2014 większość najbardziej obiecujących absolwentów specjalistycznych uniwersytetów pracowała bezpośrednio lub pośrednio dla rosyjskich firm, które mogły zaoferować więcej pieniędzy. Wraz z wybuchem wojny, zwłaszcza wojny na pełną skalę, niektórzy specjaliści wrócili do domu, ale większość z tych, którzy opuścili Rosję, szuka szczęścia na bezpieczniejszych i bardziej zrozumiałych rynkach. Dlatego już teraz borykamy się z dużymi trudnościami ze specjalistami, zwłaszcza w zakresie poszukiwań geologicznych i wierceń.

Co przeszkadza w przyciąganiu zagranicznych specjalistów?
- Bezpieczeństwo. Nie mamy wystarczająco dużo pieniędzy, zwłaszcza teraz, aby konkurować z Amerykanami czy Arabami.

Co więc możemy zrobić?
- Problem może rozwiązać tylko państwo i duże firmy państwowe, jeśli przetrwają. Potrzebujemy programów wymiany w celu szkolenia specjalistów, a także szerszych inwestycji w specjalistyczną edukację zawodową. Prywatnych firm górniczych nie stać na takie inwestycje. Dlatego to rząd i wyspecjalizowane stowarzyszenia muszą udowodnić swoją wartość.

Czy tak samo jest z nowoczesnymi technologiami poszukiwawczymi i wydobywczymi?
- Nowoczesne technologie poszukiwawczo-wydobywcze mogą pochodzić tylko od dużych inwestorów instytucjonalnych. Albo musimy inwestować w badania stosowane w geologii i technologiach wydobywczych. Ale na to państwo nie ma pieniędzy. Dlatego powinniśmy skupić się na inwestycjach.

Czy wpływ Rosji na ukraiński rynek energetyczny się skończył?
- Nie. Rozumiem, że ta odpowiedź może szokować, ale Rosja nadal próbuje wpływać na nasz rynek. Tyle, że teraz głównie metodami hybrydowymi, bo rosyjskie lobby polityczne po 24 lutego (2022 r. - red.) jest praktycznie wyzerowane. Rosja atakuje informacyjnie projekty wydobycia surowców na Ukrainie, prowadzi kampanie dyskredytujące branżę i aktywnie wykorzystuje "temat środowiskowy". W zasadzie nie jest to zaskakujące. Walczą z nami na wszystkich frontach.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
2
100%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

SKOMENTUJ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować ten artykuł. Zaloguj się.

Czytaj również

Sonda

Czy Don Kichot powinien pozostać tam gdzie jest, czy lepiej przenieść go gdzieś do centrum?

Oddanych
głosów
322
Powinien zostać, gdzie jest
54%
Lepiej przenieść Don Kichota gdzieś do centrum
46%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Klęska zachodu. Dlaczego nie radzą sobie z imigrantami?
Rozmowy Jelonki
Czy trzeba się bać upałów?
 
Aktualności
Ruszyły koncerty w Filharmonii
 
Kultura
Narodowe czytanie w Jeleniej Górze
 
Aktualności
Dożynki w Jeżowie Sudeckim
 
Aktualności
Na trasę ruszyli o 2 w nocy
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group