Zespół białoruskiego trenera przewodzi w tabeli Ligi Dolnośląskiej Juniorek Młodszych i zgodnie z przewidywaniami, nie miał żadnego problemu z ograniem "czerwonej latarni". Przez większość spotkania scenariusz rozgrywania akcji bramkowych był niemal identyczny. Starty, bądź niecelne rzuty rywalek spotykały się z szybką kontrą ekipy z Karpacza i seryjnie zdobywanymi golami. Po 16. minutach APR prowadził 12:0 i było jasne, że żadnych emocji w tym spotkaniu się nie doczekamy. Do przerwy miejscowe prowadziły 23:4, a po zmianie stron wcale nie odpuściły i tym razem zdobyły 13 bramek z rzędu. Ostatecznie ekipa spod Śnieżki zwyciężyła 49:6 i utrzyma prowadzenie w tabeli. W następnej kolejce zagra na wyjeździe z Moto Jelczem Oława, a 24.02 podejmie drugi zespół Zagłębia Lubin.
Ciekawostką podczas spotkania z ekipą z Mirska był gorący doping podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej w Kowarach. Jak zapewniają organizatorzy, to nie ostatnie spotkanie osób z WTZ z piłką ręczną w Karpaczu. Po meczu był czas na upominki i wspólne zdjęcia.
APR SMS Karpacz – Włókniarz Mirsk 49:6 (23:4)
APR: Markava – Grzejszczak 9, Łukaszewicz 7, Chabrova 6, Szramik 6, Suropek 6, Skubacz 5, Włodarczyk 4, Liebersbach 3, Wiszniewska 2, Mazurkiewicz 1, Wrotniewska.
Włókniarz: Biernacka – Doskocz 2, Kowalik 2, Krasowska 1, Machnik 1, Niebieszczańska, Sadowska, Radecka, Pyż, Dolińska.