- W tym roku jest nas troszkę mniej, niestety grypa nas zdziesiątkowała, ale jak widać zabawa będzie przednia – zapowiadał przed imprezą Leszek Karbowski, prezes jeleniogórskiego oddziału towarzystwa. - Ludzie lubią się przebierać, a poza tym przebranie pokazuje kim tam jest się wewnątrz – mówił L. Karbowski, który zapowiada jednocześnie, że jubileuszowy XX Bal Niepełnosprawnych będzie „z wielką pompą”.
O wrażenia artystyczne zadbał tradycyjnie Kabaret Paka, a muzykę do tańca serwował Band Wojciech. Uczestnikami zabawy byli przedstawiciele Warsztatów Terapii Zajęciowej z Kowar i Jeleniej Góry, Spółdzielni Inwalidów Simet, Polskiego Związku Niewidomych, gospodarze, a więc Towarzystwo Walki z Kalectwem, a także niepełnosprawni. To właśnie srebrna medalistka Igrzysk Paraolimpijskich w Rio de Janeiro została wybrana sportowcem roku. Jeleniogórzanka przebywa obecnie na zgrupowaniu kadry narodowej w Wiśle, ale w jej imieniu wyróżnienie odebrała siostra - Izabela Duda.
- Dla każdego sportowca takie wyróżnienia są bardzo ważne, są ukonorowaniem ciężkiej pracy jaką wykonuje. Daje to oczywiście dodatkową motywację do dalszej walki o wyniki, lepsze osiągnięcia i medale. Jest to praca nie tylko sportowca, lecz całej ekipy - mam tu na myśli rehabilitantów, trenerów czy bliskich i przyjaciół. To dzięki nim mogę przygotowywać się w spokoju do kolejnych imprez. Bardzo cieszę się, że udało mi się zdobyć medal olimpijski. Pracowałam na to kilka lat przygotowując ciało do ciężkiej pracy i pokonując swoje bariery. Moje marzenie się spełniło. Myślę, że ta nagroda jest tego wyrazem. Cieszę się bardzo z tego bo to oznacza, że mój wysiłek idzie w dobrym kierunku - że mieszkańcy i inne osoby stopniowo postrzegają nasz sport - sport osób niepełnosprawnych - jako tak samo ważny jak osób sprawnych. Ludzie coraz chętniej oglądali paraolimpiadę i częściej rozmawiali pozytywnie o naszych dyscyplinach. Cieszę się z tego, bo to motywuje do kolejnych treningów, pracy i ciężkiego wysiłku, aby móc z dobrej strony pokazać się na kolejnych mistrzostwach – skomentowała wyróżnienie Lucyna Kornobys, dziękując jednocześnie za głosy oraz pozdrawiając z mroźnej Wisły.
Z przymrużeniem oka do tematyki balu odniósł się Kabaret Paka. - Świat to jedna wielka dżungla, a więc przyjęliśmy w tym roku wariant dziki. Będziemy bawić się w buszu, poznawać zwyczaje dzikich zwierząt po to, aby w przyszłości zachować się normalnie w cywilizowanym kraju – powiedział Krzysztof Langer. - Najlepszym wariantem w dżungli jest szybka ucieczka, ale stąd nie będziemy uciekać, bo tu są tak sympatyczne osoby, że nie ma takiej opcji – dodał Andrzej Marchowski.