W ramach zmian katalog osób uprawnionych do przejazdów bezpłatnych rozszerzono o: jedno dziecko w wieku do lat 6 towarzyszące osobie pełnoletniej (na podstawie ważnego całodziennego pojedynczego biletu EURO-NYSA), osoby upoważnione przez MZK w Jeleniej Górze do kontroli biletów (w czasie wykonywania obowiązków służbowych), osoby wskazane przez organizatora publicznego transportu zbiorowego – czyli Miasto (w trakcie wykonywania czynności służbowych), wszystkich właścicieli lub współwłaścicieli aut w dniu obchodów Europejskiego Dnia bez Samochodu oraz przewodnika towarzyszącego osobie niepełnosprawnej z tytułu narządu wzroku w stopniu umiarkowanym.
Do obecnej listy osób korzystających ze zniżek dołączyli również doktoranci.
Do cennika wprowadzono również nowe rodzaje biletów: bilety jednorazowe zakupione przy pomocy Elektronicznej Portmonetki dostępnej na bilecie elektronicznym z rejestracją zarówno wejścia jak i wyjścia z autobusu, w tym bilet na krótki przejazd (do 3 przystanków),bilety okresowe imienne na 1 linię normalną w ramach strefy miejskiej Jeleniej Góry, bilety okresowe na okaziciela na linie normalne ważne od 1-go do ostatniego dnia miesiąca, bilety okresowe imienne na dowolną liczbę dni (od 6 do 180 dni), bilety semestralne imienne 4 i 5 miesięczne czy bilety okresowe na okaziciela na dowolną liczbę dni (od 16 do 180 dni).
W celu zachęcenia pasażerów do korzystania z systemu biletu elektronicznego, ceny niektórych biletów elektronicznych będą nieco niższe niż w wersji papierowej, np. cena biletu jednorazowego jednokrotnego kasowania (rejestrowanego przy wejściu jak i wyjściu z autobusu) będzie tańsza o 10 groszy w przypadku biletów normalnych, natomiast ulgowych o 5 groszy.
- Do listy osób, którzy teraz będą jeździć bezpłatnie lub z ulgami brakuje mi tylko rudych i łysych – mówił radny Józef Gajewski. – A kiedy złożyłem ówczesnemu wiceprezydentowi Hubertowi Papajowi projekt wprowadzenia komunikacji bezpłatnej, została ona odrzucana i nawet nikt nie próbował niczego analizować. Kiedyś ulgi zamykały się w kilku punktach, a dzisiaj mamy ich kilka stron. Teraz wprowadza się jakieś sms-y, z których wielu w ogóle nie skorzysta, i wydaje się na to 7 mln zł, co prawda z Unii, ale jednak. Najlepiej z tego zawiłego systemu żyją ci, którzy go tworzą i rozbudowują jego obsługę.
Przypatrzmy się jak problem komunikacji miejskiej rozwiązują inne miasta. Bo ta cała administracja to wąż zjadający własny ogon – dodał radny SLD.
Pomysł – realizowany etapami w dłuższym okresie czasu – poparł również radny Krzysztof Mróz (PiS). - Coraz więcej miast wprowadza takie rozwiązania i widzi w tym jakieś uzasadnienie, więc warto to przeanalizować . - Trzeba spojrzeć na tą kwestię nie z punktu widzenia zysków i strat ekonomicznych, ale podstawowych zadań komunikacji miejskiej czyli rozładowania natężenia ruchu w mieście, względów ekologicznych czy pomocy mieszkańcom- uzupełnił jego wypowiedź kolega Rafał Szymański.
- Nie jestem przeciwny bezpłatnej komunikacji, ale uważam, że trzeba sprawdzić czy przez taką zmiany nie będziemy musieli jak miasto oddawać pieniędzy pozyskanych dla MZK z Unii Europejskiej – mówił Leszek Wrotniewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Jeleniej Górze (PO).
Po dłuższej dyskusji wiceprezydent Jerzy Łużniak zapewniał, że analizy wprowadzenia bezpłatnej
komunikacji zostaną przeprowadzone, a przedstawiciel urzędu przekonywał, że obecne dochody z tytułu sprzedaży biletów to 14 mln zł , z których Miasto nie powinno rezygnować.
Przeciwny wprowadzenia zniżek dla doktorantów był Wiesław Tomera, który pytał czym zasłużyli sobie oni na bezpłatny przejazd? W obronie doktorantów stanął Miłosz Sajnog, przewodniczący klubu radnych Razem dla Jeleniej Góry, który tłumaczył, że zmienił się system studiów, stąd zapis w uchwale. - Jest on teraz trzystopniowy. Ulgi dla doktorantów obowiązują wszędzie w Polsce i dochodzi do absurdów, że doktoranci nie są nimi objęci w swoim rodzinnym mieście – mówił.
Zygmunt Korzeniewski, naczelnik wydziału dialogu społecznego dodał, że ulga będzie dotyczyła 80 osób i są to zniżki, a nie zwolnienia z całych opłat.
Józef Sarzyński (SLD) podkreślał natomiast obecnie taryfa jest już tak skomplikowana, że niebawem trzeba ją będzie tworzyć od nowa. - Projekt uchwały wymaga przewodnika. Trzeba uprościć ten system. Uważam również, że należy dokonać analizy wprowadzenia darmowych przejazdów. Trzeba przedstawić twarde argumenty tego zagadnienia – mówił.
Radny PiS Rafał Szymański poruszył również kwestię przewozu rowerów i nart w autobusach. – Nasza komunikacja wcale nie zachęca turystów do korzystania z niej. Nie ma w niej miejsca dla rowerów czy nart, a za bagaż trzeba dopłacać – mówił.
Dyskusję podsumował Miłosz Sajnog: Kiedy przyjmujemy taryfę, warto byłoby spojrzeć w plan komunikacji w Jeleniej Górze. – My zamiast korzystać z rozwiązań funkcjonujących na całym świecie zadajemy sobie pytania: po co zniżki doktorantom czy po co wozić rowery. Popatrzmy na to wszystko konsekwentnie i nie zajmujmy się zastanawianiem się jak utrudnić ludziom jazdę autobusem – dodał.