- MZK wprowadziło jakiś czas temu bilety 5 i 10-przejazdowe. W przeliczeniu na zwykłe bilety jednorazowe, bardziej opłaca się kupować właśnie te kilkudniowe. Praktycznie dostępne są jedynie w zajezdni MZK i czasami w kiosku obok przystanku Podwale, a i tam czasem ich zabraknie. Po co więc drukować bilety których nie można kupić? Trzeba jechać z Zabobrza do zajezdni, wydając 2.60 zł za bilet normalny, aby móc kupić bilet kilkudniowy. Tego nawet Bareja by nie wymyślił – pisze mieszkaniec Zabobrza.
Tymczasem przedstawiciele MZK informują, że właściciele 12 punktów w Jeleniej Górze kupują bilety kilkudniowe w celu ich rozprowadzania, lecz nieregularnie. Zawsze bilety dostępne są w kasie MZK.
– 5-dniowe bilety kupowane są chętniej niż 10-dniowe, choć z miesiąca na miesiąc ich sprzedaż rośnie. Niestety biletów tych nie można nabyć u kierowców, gdyż musieliby być rozliczani z ich sprzedaży i za to odpowiadać. Możliwe, że w przyszłości wprowadzona zostanie karta miejska i nowoczesne biletomaty –poinformował przedstawiciel MZK.
Bilety 5 i 10-dniowe można próbować zakupić w takich kioskach, które znajdują się przy Małej Poczcie, na Podwalu, przy ul. Sygietyńskiego, na Placu Ratuszowym, na Osiedlu XX-lecia i Osiedlu Orle, na ul. Różyckiego koło sklepu Rondo, przy Kościele Erazma i Pankracego, na ul. Morcinka, Drzymały, 1 Maja, a także w punkcie lotto przy przystanku Korona w Cieplicach.
- Właściciele tych punktów kupują bilety kilkudniowe, jednak w niewielkich ilościach, dlatego nie zawsze pasażerowie mogą akurat je nabyć. Natomiast zawsze dostępne są kasie MZK –dodaje przedstawiciel MZK.
I tak historia rodem z filmu Barei zatoczyła krąg, a pasażerom pozostaje jedynie czekać na złote czasy Jeleniej Góry, w których dogonimy np. Wrocław, gdzie bilety można zakupić w autobusowych automatach, płacąc kartą bankomatową nawet bez potrzeby wpisywania PIN-u.