Jelenia Góra: Cwaniacy "od św. Floriana"
Aktualizacja: Czwartek, 12 stycznia 2006, 17:42
Autor: Nowiny Jeleniogórskie
Zanim domownik się otrząsnął, już trzymał w ręce kartkę papieru, zadrukowaną z jednej strony reklamami, a z drugiej kalendarzem… strażackim. W tym czasie kominiarz rzeczywiście bawił się w najlepsze: „Jesteśmy od świętego Floriana. Kalendarzyk można wziąć dla siebie albo dla znajomych” - przekonywał podekscytowanym i tubalnym głosem, a następnie wyciągał rękę i dodawał: „A teraz poproszę o datek”.
Były godziny wieczorne: ciemno, deszcz. Mieszkańcy Zabobrza reagowali różnie: jedni zatrzaskiwali drzwi intruzowi przed nosem, inni wręczali drobne pieniądze. My zatelefonowaliśmy po policję. Przyjechała w ciągu pięciu minut. Policjanci rozbiegli się po okolicznych budynkach…
Pół godziny później w komisariacie przy ul. Armii Krajowej siedziało sześciu kominiarzy. Jak się okazało, wszyscy pochodzili z… Torunia, a do Jeleniej Góry przyjechali po prostu w celach handlowych.
- Ustaliliśmy, że z sześciu mężczyzn tylko jeden był naprawdę kominiarzem - powiedziała nam Edyta Bagrowska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Jeleniej Górze. - Mężczyzna ów posiadał również pozwolenie na prowadzenie działalności handlowej na terenie całego kraju. Następnego dnia rano wszyscy zostali zwolnieni. Toruńska policja jeszcze ich jednak sprawdza.