Otwarcie stacji dla narciarzy poprzedziło kilka tygodni przygotowań oraz produkcji śniegu. Naśnieżanie stoków w Białym Jarze pomimo dodatnich temperatur rozpoczęło się już z początkiem listopada. Było to możliwe dzięki innowacyjnemu urządzeniu jakim jest fabryka śniegu (tzw. Snow Factory). Umożliwia ono produkcję śniegu nawet w dodatnich temperaturach, nawet do + 20°C. Urządzenie w szybki sposób ochładza wodę do temperatury zamarzania i w efekcie końcowym otrzymywane są „suche śnieżynki” o najwyższym stopniu zamrożenia. Fabryka śniegu gotowa jest do pracy zaraz po podłączeniu do prądu i wody oraz może pracować przez całą dobę, bez względu na temperaturę powietrza i wody.
Kluczowe w całym procesie przygotowania do sezonu zimowego były również opady śniegu i ujemne temperatury, które pojawiły się z początkiem drugiej połowy listopada i umożliwiły uruchomienie tradycyjnego systemu naśnieżania.
Cieszymy się że podobnie jak co roku udało nam się przygotować nasze stoki tak, by otworzyć sezon z początkiem grudnia – mówi Grzegorz Głód z stacji narciarskiej Winterpol Karpacz. - Maksymalnie wykorzystaliśmy dni z przymrozkami i dzięki temu udało nam się wyprodukować odpowiednią ilość śniegu.
Na początku sezonu dostępna będzie trasa nr 3 o długości 1100 metrów, a na pozostałych trasach w miarę możliwości będą prowadzone prace związane z naśnieżaniem. Czynne również będą wypożyczalnie sprzętu oraz szkoła narciarsko - snowboardowa M&M Karpacz, które będą dostępne w godzinach pracy wyciągu.