- Czesi, z którymi współpracujemy bardzo często, zarówno przy realizacji programów transgranicznych potraktowali czwartkową ( 5.06.) wizytę, jako dobrą okazję do rozmowy o tym, co mamy wspólne, a co wygląda inaczej i dlaczego. Po obejrzeniu naszej prezentacji dotyczącej zagospodarowywani m.in. Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz „dzielnicy przemysłowej” nie ukrywali, że u nich tempo takich budów nie jest aż tak wysokie. Ale problemy z rozliczaniem projektów unijnych – zbliżone, choć wydaje się, że czescy koordynatorzy są jeszcze bardziej drobiazgowi i nieufni w stosunku do gmin – powiedział prezydent Marcin Zawiła.
W dyskusji wypłynęło wiele problemów szczegółowych, w tym m.in. pytano, w jakim stopniu w Jeleniej Górze zaopatrywanie w energię cieplną odbywa się przez sieć i dlaczego podłączanie kolejnych odbiorców nie przebiega w pożądanym tempie? Jak jest zorganizowana służba zdrowia oraz czy przypadkiem nie boimy się, że spełnienie jednych oczekiwań mieszkańców (budowa dobrze skomunikowanych galerii z multikinem na obrzeżach miasta) nie spowoduje innych problemów, jak wyludnianie centrum, co widać już w metropoliach polskich i czeskich? Z zainteresowaniem obejrzeli tę część prezentacji, w której widać udział Czechów, w tym – dotyczących kultury. Gratulowali niektórych rozwiązań, przyjętych w Jeleniej Górze, w tym prywatyzacji POZ i nieprzejęciu lecznictwa zamkniętego (w naszym przypadku – Szpitala Wojewódzkiego) przez lokalny samorząd. W czeskich miastach operacja przejęcia takich instytucji spowodowała rozmycie odpowiedzialności za jakość działań służby zdrowia i mnóstwo pretensji mieszkańców do samorządów lokalnych.