Umieszczenie na bocznych ścianach wiat numerów linii autobusów to sprawa niby banalna i przede wszystkim wymagająca przemyślenia, czy w ogóle potrzebna. Zdaniem pasażerów bardzo ułatwiłaby życie mieszkańcom, ale przede wszystkim turystom.
- Takie oznaczenia przystanków funkcjonują we Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie i wielu innych miastach w Polsce. Jelenia Góra jako stolica Karkonoszy i miasto turystyczne, powinna się nad tym zastanowić. O ile mieszkańcy mniej więcej orientują się, które autobusy na danych przystankach się zatrzymują, o tyle turyści już z pewnością, nie – mówi pan Tadeusz z Jeleniej Góry. – Chcąc sprowokować do zastanowienia się nad tym tematem postanowiłem poprzyklejać na wiatach kilka takich oznaczeń, ale nie mam pieniędzy by zrobić to kompleksowo – dodaje.
W tej sprawie zgłosiliśmy się do Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Chcąc skontaktować się z prezesem firmy otrzymaliśmy informację od pani sekretarki, że od kilku lat sprawą wiat przystankowych zajmuje się urząd miasta, wydział gospodarki komunalnej, i to tam powinniśmy skierować swoje pytanie.
Zdaniem rzecznika urzędu miasta, Cezarego Wiklika, rzeczywiście urząd miasta przejął wiaty pod swoje zarządzanie, ale nie w tym zakresie. – Urząd miasta zajmuje się naprawą, konserwacją, wymianą wiat, ale nie organizacją ruchu. Oznakowanie wiat to organizacja ruchu, a nie techniczna obsługa przystanków – tłumaczy Cezary Wiklik. – Na każdym z przystanków jest rozkład jazdy z widocznym numerem linii. W sprawie dodatkowego oznakowania wiat proszę skontaktować się z MZK – usłyszeliśmy.
Po ponownym dodzwonieniu się do MZK usłyszeliśmy kolejny raz, że sprawa MZK nie dotyczy.
- Kilka lat temu takie oznakowania były na bocznych ścianach wiat, ale wówczas przystanki były wykorzystywane tylko przez MZK. Obecnie są one ogólnodostępne i zatrzymują się na nich przewoźnicy, którzy nie mają oznaczeń liniowych. Być może chodzi o to by nie wprowadzać pasażerów w błąd, stąd brak takiego oznakowania. Czy jest to potrzebne czy nie, nie wiem. Nie czuję się kompetentny by odpowiadać na to pytanie. Kilka lat temu wiaty przejął urząd miasta i to on decyduje o tym jaki mają one kształt i wygląd. W tej sprawie można też kontaktować się z prezesem spółki MZK – mówi Leszek Chmielewski, zastępca kierownika działu eksploatacji jeleniogórskiego MZK.
Nasz komentarz
Tu należałoby się ponownie zwrócić do urzędu miasta, a może do prezesa MZK. Postanowiliśmy jednak poczekać, aż sami dojdą oni do porozumienia w tej kwestii i ustalą kto za co jest odpowiedzialny. Jak widać, to okazuje się większym problemem niż jakieś tam sprawy pasażerów…
Angelika Grzywacz-Dudek