Chodzi o wizytę Anny Zalewskiej w Karkonoskiej Państwowej Szkole Wyższej w Jeleniej Górze. Po spotkaniu, które dotyczyło reformy oświaty, minister edukacji wyszła z budynku jeleniogórskiej uczelni w obecności towarzyszących jej osób, w tym m.in. przedstawicieli oświaty i samorządowców.
Przed budynkiem stała grupka działaczy Komitetu Obrony Demokracji, protestujących przeciw reformie oświaty. Kilku z nich gestykulowało skandując „Zalewska – demolka”. (Pisaliśmy o tym 19 grudnia w artykule "Niespokojnie po wizycie minister Zalewskiej. "). Protestujący mieli zagrodzić przedstawicielce rządu wyjście do samochodu. Interweniowali BOR-owcy i policjanci ubrani po cywilnemu. Minister edukacji oraz posłanka Marzena Machałek i wojewoda Paweł Hreniak natychmiast opuścili teren uczelni i wsiedli do auta.
- Z tego zdarzenia policja zabezpieczyła nagranie i sporządziła dokumentację, która została przekazana do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze celem sprawdzenia, czy nie doszło do naruszenia lub złamania prawa – wyjaśnia podinsp. Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy KMP w Jeleniej Górze.
Drugie z postępowań prokuratury, czyli o przekroczenie uprawnień przez policjantów, najprawdopodobniej dotyczy zawiadomienia złożonego przez jedną z protestujących osób.
Nie możemy jednak tego potwierdzić, ponieważ prokurator rejonowy Adam Kurzydło jest obecnie nieuchwytny. Jak poinformowano nas w sekretariacie prokuratury – uczestniczy w ważnej naradzie.