Obiekt chciało odkupić Miasto, ale starania w poprzednich latach skończyły się fiaskiem. Z końcem tego roku Gencjana ma zostać wystawiona do komorniczej licytacji. Czy przystąpią do niej: Miasto Jelenia Góra lub Termy Cieplickie?
Gencjana mieszcząca się w Cieplicach tuż przy Fabryce Maszyn Papierniczych PM Poland (dawne: Fampa i Beloit) oraz Termach Cieplickich nie jest użytkowana od ponad 20 lat. Obiekt był własnością Fundacji Kultury „Gencjana”, której współzałożycielem była Fampa. Przez wiele lat Fundacja z powodzeniem prowadziła tu działalność, ale z czasem zaczęła popadać w długi. A wraz z rosnącym zadłużeniem zaginął ślad po członkach fundacji, mimo że organizacja wciąż figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym.
- PM Poland nie jest właścicielem tego obiektu i nie jest też zainteresowany jego kupnem, bo mamy pod własnym dachem około 17 tysięcy metrów kwadratowych i dodatkowa hala czy nowy teren nie są nam do niczego potrzebne – mówi Bogdan Łada, dyrektor finansowy PM Poland. – Gencjana funkcjonowała jeszcze w połowie lat 90-tych i była samodzielnym tworem działającym na bazie własnego majątku. W początkach swojego istnienia nawet nieźle zarobkowała, ale z czasem prowadząca ją Fundacja narobiła długów z tytułu prowadzonych, a nie zapłaconych inwestycji, podatków od nieruchomości, opłat za ogrzewanie, wodę, prąd i innych. Około 15 lat temu zmarł ostatni szef Fundacji Kultury Gencjana i wszystkie konta tej organizacji przejął komornik. Od tego czasu obiekt wegetuje, a wierzyciele czekają na spłatę swoich zobowiązań – dodaje Bogdan Łada.
Jednym z wierzycieli jest Miasto Jelenia Góra, które w poprzednich latach chciało przejąć obiekt w zamian za długi. Starania te jednak skończyły się fiaskiem. - Nie jestem w stanie wyliczyć dokładnej kwoty zadłużenia Gencjany wobec miasta, bo do tych należności z tytułu podatku od nieruchomości dochodzą jeszcze odsetki, ale rzeczywiście swego czasu Miasto było zainteresowane przejęciem tego obiektu – mówi Cezary Wiklik, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jeleniej Górze. - Nie doszło to jednak do skutku, bo okazało się, że obiekt nie jest własnością jednego właściciela – dodaje C. Wiklik.
We wrześniu 2009 roku prezydent złożył do jeleniogórskiego sądu wniosek o ustanowienie kuratora dla fundacji. – Nie wiem czy ten kurator już jest czy nie, ale Miasto odstąpiło od rozmów dotyczących przejęcia obiektu i teraz z Gencjaną łączą go tylko niezapłacone podatki – dodaje C. Wiklik.
Jak mówi Bogdan Łada, w minionych latach komornik podejmował próby sprzedania Gencjany, ale bezskutecznie. Kolejna próba ma być podjęta jeszcze w tym roku. - Staramy się śledzić co się dzieje z tym obiektem, bo nie chcielibyśmy mieć przy swojej firmie ruiny grożącej katastrofą budowlaną, dlatego jesteśmy żywo zainteresowani, by ktoś ten obiekt kupił – mówi Bogdan Łada. – W ostatnich dniach Gencjanę odwiedził ponownie komornik wraz z rzeczoznawcą, co świadczy o tym, że jeszcze w tym roku ten obiekt zostanie wystawiony do kolejnej sprzedaży. W poprzednich licytacjach nie było zbyt wielu chętnych, ale z roku na rok stan tego budynku jest coraz gorszy, więc cena zapewne spada. Mamy nadzieję, że tym razem Miastu uda się nabyć Gencjanę, bo z pewnością przydałaby się ona Termom Cieplickim, które pękają w szwach i nie mają żadnego terenu do rozwoju – dodaje B. Łada.
Z tymi słowami zgadza się wiceprezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak, ale… - Z pewnością ten obiekt mógłby być dobrze spożytkowany przez Termy Cieplickie, którym przydałaby się dodatkowa przestrzeń – mówi. – Jednak Termy Cieplickie to odrębny twór – spółka z o.o. bazująca na swoim kapitale, posiadająca swój zarząd. Dlatego Miasto w jej imieniu nie może niczego kupować. Jednak postaram się przekonać obecnego prezesa do zainteresowania się tą licytacją, o której nie miałem wiedzy. Do Miasta wpływają bowiem sprzeczne informacje dotyczące właścicielstwa tego obiektu i jego obecnej sytuacji prawnej. Teraz osobiście zainteresuję się, jakie są możliwości przejęcia Gencjany – dodaje.
Wiceprezes Term Cieplickich przyznaje, że zakupem Gencjany spółka zainteresowana jest od długiego czasu. Póki co jednak nie ma żadnej wiedzy, jaki jest stan prawny tego obiektu i jaka byłaby ewentualna jego cena przetargowa. - Jesteśmy zainteresowani rozwojem Term Cieplickich i rzeczywiście Gencjana mogłaby być potencjalnym terenem i obiektem do tego rozwoju, ale do przejęcia jej jest naprawdę bardzo długa droga – mówi Miłosz Sajnog. – Ja zleciłem naszemu działowi prawnemu sprawdzenie sytuacji prawnej Gencjany i otrzymałem informację, że jest ona bardzo skomplikowana. Jeśli uda nam się dotrzeć do konkretów: daty licytacji czy ceny za ten obiekt, będziemy się zastanawiać, czy mamy pieniądze na ten zakup. Póki co, nikt nie potrafi nam tych konkretów ustalić, więc jest to tylko tak zwane gdybanie – dodaje wiceszef Term Cieplickich.