Mówił, że dwa razy zgłaszał to do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Jeleniej Górze, ale za pierwszym razem usłyszał odpowiedź, że nie ma po co podlewać, bo będzie padać, a za drugim, że… takich drzew się nie podlewa.
Drzewami, o których mowa, opiekuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Spółka odpowiada za dużą część zieleni miejskiej. Zajmuje się miejscami, na które wygrała przetargi ogłaszane przez Urząd Miasta. Jednym z takich miejsc jest Aleja Jana Pawła II. Jak zapewniał nas rzecznik MPGK Zbigniew Rzońca, we wskazanym przez Czytelnika miejscu posadzono 10 klonów. – Przyjęliśmy zasadę, że pielęgnację oraz podlewanie drzew wykonujemy do roku po ich posadzeniu. Po tym czasie drzewa są już na tyle silne, żeby radzić sobie samodzielnie. Absurdem byłoby przecież podlewanie wszystkich, nawet kilkudziesięcioletnich drzew w całej Jeleniej Górze – mówił rzecznik. Jak dodał, drzewa, w sprawie których interweniował Czytelnik, zostały posadzone ponad rok temu, a mimo to, podczas tych upałów i tak zostały nawodnione.
- Rośliny w upały podlewane są bardzo wczesnym rankiem lub dopiero późnym wieczorem. W takiej temperaturze woda szybko paruje, a ziemia wysycha. To z kolei mogło sugerować, że nikt się nie pofatygował, aby podlać drzewka. Zapewniam jednak, że tak nie jest. Rośliny podlewamy regularnie, nawet w weekendy – mówił Zbigniew Rzońca. – Suche drzewko jakiś czas temu zostało złamane i zaczęło więdnąć. Powodem jego uschnięcia nie są więc upały i brak pielęgnacji. W najbliższym czasie zostanie ono prawdopodobnie wymienione – podsumował Zbigniew Rzońca.
Spółka zakłada i konserwuje tereny zielone, ale oprócz drzew i krzewów sadzi także kwiaty i byliny. Jednoroczne lub kilkuletnie sadzonki są wyjątkowo wrażliwe na wysokie temperatury i deficyt wody. - To, że rośliny rosną i kwitną jest najlepszym dowodem na to, że o nie dbamy – dodał.