W Jeleniej Górze istnieje od kilku lat kobiecy klub piłkarski Orlik, ale z różnych względów wiele zawodniczek pożegnało się z ekipą Roberta Stachowskiego. Ich zamiłowanie do futbolu jest jednak tak wielkie, że postanowiły stworzyć nowy zespół i póki co zainteresowanie jest spore. Większość piłkarek tworzących KKS ma za sobą przeszłość w Orliku, ale jest też kilka nowych twarzy. - Koleżanka mi powiedziała, że powstaje nowy klub, a od dawna lubiłam grać w piłkę, więc się zdecydowałam. Nie mogę się doczekać meczów na pełnowymiarowym boisku – wyznała debiutantka Natalia Załubska.
W drużynie są też zawodniczki z ligowym doświadczeniem z byłą kapitan Orlika na czele. - Piłka nożna to jest to, co kocham. Dobrze, że jest sporo dziewczyn, które chcą grać w piłkę i mam nadzieje, że coś z tego będzie – stwierdziła Dagmara Dyzio, która w poprzednim klubie była filarem obrony, ale strzelała też sporo goli. - Atmosfera jest bardzo fajna, jest spora różnica wiekowa, ale nie czuć tego. Dziewczyny fajnie się zgrały i dają z siebie sto procent na treningach – przyznała Ewelina Skrobiszewska, dla której piłkarskim wzorem kobiecej piłki jest Agata Tarczyńska, która również pochodzi z Piechowic (rozpoczynała grę w chłopięcych zespołach Lechii Piechowice, skąd trafiła do AZS-u Wrocław, a w 2016 roku reprezentantka Polski trafiła do VfL Wolfsburg (Bundesliga). - Chcemy pokonać Orlika w derbach miasta – przyznała Weronika Kowalska, która obok Dagmary Dyzio była jedną z dziewczyn, które tworzyły zespół Orlika przed laty.
Od grudnia dziewczyny trenują pod okiem Kacpra Mrówki – studenta II roku wychowania fizycznego KPSW. - Mamy zamiar zgłosić zespół do ligi, ale zobaczymy czy to wypali, jest jeszcze trochę czasu, ale jestem dobrej myśli – powiedział trener KKS-u, który dodaje, że nabór cały czas jest otwarty, a treningi odbywają się co najmniej dwa razy w tygodniu.