Duet reżyserski, Paweł Wolak i Katarzyna Dworak–Wolak, zajmuje się problemami egzystencjalnymi, znakomicie rozprawia się z dwulicowością i doskonale radzi sobie z ukazaniem ludzkiej hipokryzji. Paweł Wolak i Katarzyna Dworak–Wolak do perfekcji opanowali mechanizm scenicznej demaskacji. Potwierdza to ich “Balkon Ordona”, którego ideową bazą jest poemat “Reduta Ordona” Adama Mickiewicza, zainspirowany opowiadaniem swojego przyjaciela, Stefana Garczyńskiego. Scenariusz tworzony był przez kilka lat. A przedstawienie ma być okazją do spojrzenia na bohatera z zupełnie innej, nieznanej wcześniej strony.
Mickiewiczowska “Reduta Ordona” utrwaliła w narodowej świadomości jeden z największych mitów romantycznych: legendę polskiego dowódcy, który w swoim bohaterstwie posunął się tak daleko, że z własnej woli oddał życie za ojczyznę, wysadzając się w powietrze wraz z amunicją, aby nie wpadła w ręce wroga. Kiedy po latach okazało się, że Ordon przeżył, to już sam ten fakt spotkał się z ogromnym rozczarowaniem. Został obalony mit bohatera–męczennika o cechach mesjańskich, głęboko zakorzeniony w naszej rodzimej tradycji patriotycznej.
“Balkon Ordona” został przygotowany w konwencji czarnej komedii i jest mentalnym obrazem polskiej trzypokoleniowej rodziny, niepozbawiony sarkastycznego humoru. Rodzina mieszka w bloku. Babcia (Tatiana Kołodziejska w pełni aktorskiej formy) jest zamknięta w kręgu własnych wspomnień i traktowana przez innych jak niepotrzebny mebel. Emocjonalnie wypaleni rodzice – Matka 40 plus (Anna Stasiak) i Tata 40 plus (Paweł Wolak) – oddalili się od siebie. I myślą tylko o tym, “co ludzie powiedzą”. Ci małżonkowie obawiają się tak panicznie innych ludzi, że swoje mieszkanie traktują niczym twierdzę. Młodszy syn Piotr 20 plus (Jakub Mikołajczak) dzieli pokój ze swoją ciężarną Kasią (Małgorzata Polak), przygarniętą do rodziny nie tyle z litości, co z poczucia wstydu. Rodzina oczekuje na wizytę starszego syna Jarka 20 plus (Aleksander Stasiewicz), jedynego, któremu “się udało”, bo wyemigrował do Anglii. Jego odwiedziny – jak chce scenariusz – są jak przybycie Zbawiciela (Kuba Stefaniak - postać z obrazu). Ale gdy ten przybywa z narzeczoną (Joanna Wąż), która nawet nie zna języka angielskiego, nadzieje rodziny na lepsze życie legną w gruzach. Chwila prawdy, jaka nastąpi po opadnięciu kultywowanych z wielkim trudem codziennych iluzji, kłamstw i pozorów będzie bolesna.
Spektakl jest swego rodzaju polemiką z polskimi mitami narodowymi. To opowieść o przywarach Polaków i wszystkich lękach, jakie w sobie mamy. Ważną rolę odgrywa scenografia Piotra Tetlaka i Ewy Tetlak. Nawiązuje do wydarzeń historycznych, tkwiących bardzo głęboko w polskiej tożsamości narodowej. Istotną częścią jest też muzyka Dominika Strycharskiego. Ze sceny płyną dźwięki utworów historycznych, melodii ludowych, aż po muzykę współczesną. Warto wspomnieć, że “Balkon Ordona” zakwalifikował się do półfinału Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej, a w 2021 został zrealizowany jako spektakl telewizyjny przez Rafała Szumowskiego w ramach projektu Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych pod nazwą “Teatroteka”.