W „Zaczarowanym parasolu” wrze. Czarę goryczy rodziców i personelu przedszkola przelało spotkanie z prezydentem miasta Markiem Obrębalskim, które odbyło się w minioną środę. Choć w przedszkolu twierdzą, że rodzice zaprosili tam media, do naszej redakcji zaproszenie nie dotarło. O zebraniu dowiedzieliśmy się po fakcie. Nie było tam innych lokalnych redakcji poza telewizją Polsat.
Chodzi o budowę cieplickich term, które znajdą się na terenie Fabryki PMPoland. Choć samorządowcy od wiosny przekonywali, że przedszkolu, które znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie zakładu, nic nie grozi, teraz okazuje się, że plac budowy ma być zlokalizowany tuż „pod nosem” placówki. Są też podstawy do tego, aby sądzić, że cały gmach zostanie przeznaczony na potrzeby term cieplickich, a przedszkole będzie musiało się stąd wynieść.
– Sprzeciwiamy się temu! Dla naszych dzieci to idealne miejsce, osłonięte od ruchu ulicznego i bezpieczne – powiedzieli nam rodzice, których spotkaliśmy dziś w „Zaczarowanym parasolu”. – Bardzo chcemy też aquaparku, na który czekamy od lat – zapewnili nasi rozmówcy. Podobnie myśli dyrekcja i pracownicy przedszkola.
Jak dowiedzieliśmy, w środę zapewniono, że placówka na pewno nie zostanie zlikwidowana. Ale jednocześnie samorządowcy nie potrafili odpowiedzieć na pytanie, czy jest możliwe urządzenie placu robót gdzie indziej, tak, aby nie kolidował on z bieżącą działalnością placówki. Zdaniem rodziców jest to możliwe. Czy uda się osiągnąć kompromis i do jakich dokumentów dotarliśmy? O tym przeczytacie w poniedziałkowym wydaniu Tygodnika Jelonka.com.