Na oddziale ortopedii największej lecznicy w mieście i okolicy na liście oczekujących jest już 25 nazwisk osób wpisanych na zabieg na tak odległy termin: rok 2016.
Ta data brzmi bardzo futurystycznie dla starszych pacjentów, którzy najczęściej, w wyniku choroby zwyrodnieniowej stawów, aby ułatwić poruszanie się, decydują się na zabieg wszczepienia protezy stawu, czyli endoprotezy.
Jak tłumaczy Krzysztof Czerkasow, ordynator oddziału ortopedii, szpital ma środki na dokonanie tylko pięciu zabiegów tego typu miesięcznie. Na więcej nie pozwala brak pieniędzy (ograniczone kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia) oraz specyfika jeleniogórskiej ortopedii.
– Bardzo dużo środków pochłania inne leczenie ortopedyczne pacjentów. Jelenia Góra położona jest w atrakcyjnym turystycznie regionie. Co za tym idzie, przybywa tu wielu gości, którzy – zwłaszcza zimą – ulegają różnym kontuzjom i urazom wymagającym natychmiastowego leczenia w szpitalu – wyjaśnia dyrekcja placówki.
Teoretycznie szpital jest w stanie dokonać nawet 15 zabiegów wszczepienia endoprotez miesięcznie. Praktycznie jest to niemożliwe. Lecznica, jako że ma charakter placówki publicznej, nie może przy tym świadczyć usług komercyjnych. O przyspieszeniu terminu operacji nie ma, więc, mowy.
– Od lat cierpiałem na zapalenie stawów kolanowych, ostatnio chodziłem z ledwością o kulach. Kiedy dowiedziałem się, że mogę mieć zabieg w Jeleniej Górze dopiero za 10 lat, zacząłem się starać załatwiać go gdzie indziej. Udało się we Wrocławiu, za częściową odpłatnością – mówi pan Henryk, który obecnie przebywa na rehabilitacji.
Niestety, nie wszystkich starszych pacjentów stać na takie rozwiązanie…