Tym razem Miasto szuka wykonawcy, który zrobi instalację wentylacji mechanicznej w kilku pomieszczeniach, w tym: wymiennikowni, pomieszczeniach technicznych, wentylatorni, stacji uzdatniania wody i podbaseniu. Zakończenie tych prac zaplanowano na 17. października, ale o dotrzymaniu tego terminu będzie można mówić dopiero po skutecznym wyborze wykonawcy. A o tego, jak się okazuje po ostatnim postępowaniu, nie jest łatwo.
Kilka dni temu Miasto musiało bowiem unieważnić zapytanie ofertowe na wykonanie uszczelnienia świetlika dachowego, wymianę dwóch szyb elewacyjnych oraz dwóch szyb w oknach sali fitness i poczekalni.
Jak informował wiceprezydent Jerzy Łużniak, prace miały być zlecone wykonawcom zastępczym na koszt inwestora czyli z tzw. kwoty gwarancyjnej firmy Castellum, która mimo ponagleń Miasta uchylała się od usunięcia wad.
Przypomnijmy. Sama budowa Term Cieplickich też przebiegała nie bez kłopotów. Pierwotny termin zakończenia inwestycji planowano na listopad 2011 roku. Oficjalnie termy otwarto jednak dwa lata później – w marcu 2014 roku. W tzw. międzyczasie Miasto rozwiązało umowę z warszawską firmą Tiwwal - liderem konsorcjum, który nie płacił podwykonawcom i nie wywiązywał się z harmonogramu prac. Ostatecznie budowę dokończyła firma Castellum. Inwestycja okazała się też droższa, niż pierwotnie szacowano i kosztowała ponad 50 mln złotych. Według kosztorysu cena budowy Term miała nie przekroczyć 49 mln zł.