Region: Gdy chory psychicznie terroryzuje rodzinę…
Aktualizacja: Piątek, 20 grudnia 2013, 8:33
Autor: Mea
- W ubiegłym tygodniu mój 39-letni syn znowu biegał za mną ze scyzorykiem i groził, że mnie zabije. Mieszka obok mnie w komórce przystosowanej do mieszkania . Przez schizofrenię ma napady agresji, obawiam się o swoje życie. Gdy wzywam policję, przyjeżdża i informuje mnie, że skoro syn już się uspokoił, to nic nie mogą zrobić i, że do osoby chorej powinnam wzywać pogotowie – mówiła mieszkanka Mysłakowic.
- Do sądu złożyłam wniosek o eksmisję, bo syn ma swoje mieszkanie po ojcu. Staram się też o jego ubezwłasnowolnienie, ale decyzja ma zapaść dopiero w styczniu. Do tego czasu nie wiem, czy nie zrobi mi krzywdy. Boję się go - dodała.
Policja potwierdza, że otrzymywała zgłoszenia o agresywnym zachowaniu syna mieszkanki Mysłakowic. – Od sierpnia policja interweniowała już w tej sprawie pięć razy. Zazwyczaj mężczyzna uspokajał się przed przyjazdem policji lub uciekał. Jedynie we wrześniu był na tyle agresywny, że policjanci wezwali pogotowie ratunkowe. Na początku grudnia otrzymaliśmy już dwa zgłoszenia w tej samej sprawie – poinformowała Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze Dariusz Kus mówi, że w takich przypadkach należy dzwonię po karetkę. Ratownicy sobie z takim pacjentem na pewno poradzą.
Przy konfliktach rodzinnych, czy też przemocy domowej, również gdy osoba chora psychicznie jest agresywna, pomocy udziela też Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Jeleniej Górze. Wzywa wtedy odpowiednie służby np. policję lub pogotowie ratunkowe. Ponadto można tu uzyskać pomoc psychologiczną, psychiatryczną i prawną.