- Organizatorzy liczą zwykle, że tu będzie masa turystów w okresie wakacyjnym. Okazuje się, że nie udaje się comiesięczna giełda. Trudne to do wytłumaczenia, przecież Jelenia Góra jest dosyć atrakcyjnym miastem - dziwi się pan Zbigniew z Legnicy. - Nikt nie potrafi tego wyjaśnić, nic się tu nie dzieje, więcej wystawców niż zainteresowanych giełdą - dodaje jeden z wystawców.
Większość wystawców zgodnie stwierdziła, że podobne inicjatywy ze znacznie lepszym skutkiem funkcjonują w Świdnicy i Legnicy, a jedynym momentem kiedy warto przybyć do stolicy Karkonoszy jest wrześniowy Jarmark Staroci i Osobliwości.
W ostatnią lipcową niedzielę na Placu Ratuszowym stawiło się ok. 20 wystawców i w blasku słońca prędzej mogli się opalić niż sprzedać. - Przypadkiem trafiłam na giełdę, mało rozreklamowana jest - zaznacza jedna z mieszkanek naszego miasta, pani Krystyna, która przyznała, że i tak ma zamiar oglądać, a nie kupować.
Na pocieszenie kolekcjonerów pozostaje fakt, że do wrześniowego Jarmarku pozostały już tylko dwa miesiące...