Jelenia Góra: Jedziemy na narty
Aktualizacja: Piątek, 30 grudnia 2005, 16:47
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
To pierwszy prawdziwie narciarski weekend w tym roku. W sobotę otwarto nartostrady pod Śnieżką. Tydzień temu sezon rozpoczął się też pod Szrenicą. Śnieg leży, przygotowane trasy czekają. Pora zapakować sprzęt i ruszać na stoki!
W Karpaczu uruchomiono kolej na szczyt Kopy oraz biegnącą obok dwuosobową kolejkę. Narciarze mogą na razie korzystać tylko z tras w dolnej części. Na innych trasach śniegu jest jeszcze za mało, choć systematycznie go przybywa. Naturze pomagają armatki śnieżne.
W kompleksie narciarskim Śnieżka w Karpaczu na narciarzy czeka 9 kilometrów nartostrad - ponad 2 kilometry są sztucznie dośnieżane.
Będą czynne wszystkie wyciągi orczykowe i dwie kolejki krzesełkowe. W rejonie Strzechy Akademickiej zostanie uruchomiony 150-metrowy wyciąg dla dzieci.
- Zmodernizowaliśmy system dośnieżania. W trzy dni można zasypać śniegiem ponadkilometrowy odcinek nartostrady. Kupiliśmy też nowy ratrak - mówi Waldemar Draheim, szef Miejskiej Kolei Linowej w Karpaczu.
Niestety, spółce nie udało się wymóc na władzach Karpacza budowy nowego parkingu i zatoki dla podjeżdżających pod wyciąg autobusów. Znów będą problemy z dojazdem.
W Szklarskiej Porębie na razie czynna jest tylko nartostrada Puchatek. W ubiegłym tygodniu uruchomiono tam obie sekcje wyciągu na Szrenicę. Warunki na Puchatku są wyśmienite. Na wyżej położonych nartostradach śniegu jest jeszcze za mało.
Narciarze w Szklarskiej Porębie mają do dyspozycji 20 kilometrów tras narciarskich, w tym 10 kilometrów sztucznie dośnieżanych. Szklarska Poręba to największy ośrodek sportów zimowych w polskich Sudetach. Ze szczytu Szrenicy prowadzi najdłuższa w kraju nartostrada - Lolobrygida (4444 m).
- Kupiliśmy dwa nowe ratraki, w tym jeden z tzw. windą, którą można wciągać pojazd pod strome zbocza, przepychać śnieg do góry. Pomogą nam lepiej przygotować trasy - mówi Jan Dębkowski, dyrektor do spraw technicznych w spółce Sudety Lift.
W Karpaczu i Szklarskiej Porębie śniegu systematycznie przybywa. Wczoraj spadło go kilka centymetrów, podczas gdy w Jeleniej Górze padał deszcz. Według synoptyków w sobotę w górach nie powinno padać. Nie będzie też mroźno - meteorolodzy zapowiadają temperaturę do plus dwóch stopni Celsjusza. Wiatr też nie powinien być zbyt silny. W niedzielę ma padać śnieg.
Na narciarzy czekają nie tylko w Karkonoszach. Można już zjeżdżać na trasach w Zieleńcu, w Międzygórzu, na Spalonej oraz na Czarnej Górze. W Zieleńcu czynne są dwa wyciągi: Kamyczek i Winterpol. Leży 40 cm śniegu. Na Czarnej Górze jest od 30 do 40 cm śniegu. W najbliższy weekend czynne będę wyciągi F2, S oraz kolej linowa.
W Międzygórzu i na Spalonej wyciągi czynne są w weekendy od 9 do 17. Śnieżnego puchu jest 30-50 cm. Wszędzie warunki narciarskie są dobre.