W cyklu „Terytoria” realizowany jest „Projekt ‘P’”, w ramach którego Teatr Wielki - Opera Narodowa zamawia opery u debiutujących w tym gatunku kompozytorów, by następnie je wystawić.
- Libretto napisał wybitny reżyser młodego pokolenia Michał Borczuch, który jest z mojego rocznika. Ja napisałem muzykę. Historia opowiada o momencie wystrzelenia statków kosmicznych z nadzieją, że obce cywilizacje odczytają z umieszczonych w nich płyt cały dorobek kulturowy ludzkości. Są tam utwory od Mozarta i Beethovena, przez Szekspira i literaturę, po hymny, a nawet pieśni buszmenów – opowiedział Sławomir Kupczak.
- Dokonujemy z Michałem Borczuchem pewnej refleksji nad człowiekiem i jego samotnością w Kosmosie. Padają nawet słowa: „W kosmosie nie ma nic” – dodał.
Jak piszą w Teatrze Wielkim o Sławomirze Kupczaku: „Stosuje w muzyce media elektroniczne i skłania się ku branym od razu w nawias gestom neoromantycznym. Swego „Voyagera” nazwał prowokacyjnie operą romantyczną.”