W leśnictwie Karpniki kilka dni temu posadzone zostały małe sadzonki jodły. Te nasadzenia były częścią realizowanego w nadleśnictwach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu od roku 1996, a opracowanego przez profesora Władysława Barzdajna „Programu restytucji jodły pospolitej w Sudetach”. Celem jest ochrona istniejącego jeszcze na terenie Sudetów genotypu jodły pospolitej oraz przywrócenie gatunkowi roli lasotwórczej. Restytucja polega na odtworzeniu i zwiększeniu zasobów gatunku do takiego stopnia, w którym będzie możliwe jego naturalne odnawianie się i wymiana pokoleń. Program jest wspierany przez wiele instytucji, m.in.: Lasy Państwowe, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, Wydział Leśny - Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Instytut Dendrologii w Kórniku, Leśny Bank Genów Kostrzyca, Fundacja EkoFundusz, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Co roku, od około 20 lat wysadzamy jodły praktycznie w każdym leśnictwie na naszym terenie – mówi Marek Rybak z Nadleśnictwa „Śnieżka”. - W tym roku planujemy obsadzić około 20 tysiącami sadzonek tego drzewa około 11 hektarów lasu. Bywały jednak lata, że obszar nasadzeń wynosił nawet ponad 30 hektarów. Młode jodły wysadzamy gniazdami, w miejsce usuniętych wcześniej drzew świerkowych. Takie gniazdo zajmuje około 10 – 20 procent powierzchni wcześniej zajętej przez świerki, bo chcemy, aby taki był właśnie udział jodły w ogólnej powierzchni drzewostanu na danym terenie.
Jodła pospolita przed wiekami wraz z bukiem porastała obficie Sudety. Zanieczyszczenie powietrza, zakwaszenie i przesuszenie gleb, stosowanie zrębów zupełnych, zanik grzybów mikoryzowych oraz niszczenie nalotów i podrostów przez zwierzynę doprowadziło do niemal całkowitego zaniku jodły w górskich lasach. Jej miejsce w drzewostanach od XVIII wieku stopniowo zajmował świerk, wprowadzany sztucznie ze względów gospodarczych wraz z innymi gatunkami szybciej rosnącymi, bardziej opłacalnymi i łatwiejszymi w uprawie.