Pierwowzór znajdującej się naprzeciwko ratusza kamienicy wyglądał nieco inaczej. Przed 1945 rokiem na parterze działał lokal gastronomiczny pod różnymi nazwami (między innymi, „Pod dobrym humorkiem” i „Śnieżka”). Budynek został rozebrany w latach 60. XX wieku i odbudowany w zmienionym kształcie. Jeleniogórzanie pamiętają funkcjonującą tam winiarnię „Kasztelanka”, a aktualnie chadzają do mieszczącej się w tym samym miejscu „Pyrnej chaty”.
Stan budynku budzi niepokój lokatorów, a o pęknięciach, jakie pojawiły się na ścianach, mieszkańcy informowali wcześniej poprzedniego zarządcę, jednak nikt nie interweniował w tej sprawie. Aktualny administrator już zajął się problemem i ściana zostanie zabezpieczona. Nie ukrywano zdziwienia, kiedy okazało się, że mur jest w tak fatalnym stanie.
– W czerwcu br przejęliśmy nieruchomość przy placu Ratuszowym 30/30a w administrowanie z już uszkodzoną znacznie zewnętrzną ścianą frontową . Z tego co wiemy poprzedni zarządca nie podejmował żadnych inicjatyw remontowych. Kiedy okazało się, że na długości ok 1-1,5 m od dachu jest pęknięcie na ścianie podjęliśmy działania naprawcze w trybie awaryjnym. Obecnie prowadzony remont polega na kotwieniu ściany frontowej ze ścianami szczytowymi ponieważ są widoczne w niej dosyć duże szczeliny – poinformowała Wiesława Kwiatkowska, administrator nieruchomości, z Zarządu Nieruchomościami „Arkadia”.
Zdaniem specjalistów pęknięcia mogą wynikać ze sfuszerowanych prac budowlanych, jakie prowadzono przy wznoszeniu budynku w latach 60. XX. Zrekonstruowano wówczas większość zabudowy jeleniogórskiego Rynku na podstawie tzw. planu Tunikowskiego. Nie brakowało uwag, że roboty wykonano niestarannie, znacznie odbiegając od założeń projektu.