Mimo wielokrotnych zapewnień, winda w cieplickim Muzeum Przyrodniczym nadal czeka na naprawę, więc obiekt w dalszym ciągu jest częściowo niedostępny dla osób niepełnosprawnych oraz starszych. Takie wnioski wynikają z audytu dostępności pocysterskiego obiektu, w którym zbiory od 2013 roku prezentuje placówka muzealna, wykonanego na zlecenie Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych.
Od dobrych kilku lat do KSON i Społecznego Rzecznika Osób Niepełnosprawnych zgłaszają się niepełnosprawni, chcący zwiedzić muzeum, co jest jednak niemożliwe z uwagi na stałą awarię windy – informuje prezes KSON Stanisław Schubert. - Wielokrotnie w tej sprawie interweniowano w dyrekcji muzeum i u Prezydenta Miasta. Były publiczne przyrzeczenia, że to zostanie naprawione w ciągu kilku miesięcy, jednak do dziś bezskutecznie. Należy pamiętać, że brak dostępności w tak ważnym kulturowo obiekcie jakim jest Muzeum Przyrodnicze może poskutkować skierowaniem wniosku o zapewnienie dostępności, a w efekcie skierowaniem skargi i nałożeniem na Miasto kary, która może być równoznaczna ze środkami, które samorząd ma zamiar przekazać na naprawę tej windy.
Winda zamontowana w muzeum jest windą w szybie zewnętrznym. Kabina i szyb są wykonane ze szkła absorbującego promienie słoneczne. Właściwie od momentu jego montażu w dźwigu osobowym szwankuje elektronika, która pod wpływem różnych czynników zewnętrznych przegrzewa się, co powoduje zatrzymywanie się windy w różnych częściach szybu. Dodatkowo klimatyzacja (wentylacja), która ma za zadanie chłodzić elementy elektroniczne jest nieprawidłowo zamontowana. Pobiera ona powietrze z wnętrza szybu zamiast z zewnątrz i wyłącza się w trybie awaryjnym z powodu braku powietrza do schłodzenia co skutkuje przegrzaniem elektroniki.
Brak windy w naszym muzeum to nie tylko kłopot dla zwiedzających, ale także problem poważnie utrudniający nam codzienną pracę – mówi dyrektor Muzeum Przyrodniczego Adam Laciuk. - Wszystkie eksponaty i inne przedmioty na wyższe kondygnacja muszą być wnoszone przez naszych pracowników. Według szacunków, usunięcie usterek windy kosztować będzie około 100 tysięcy złotych. Do tej pory ze źródeł zewnętrznych udało się nam pozyskać na ten cel 40 tysięcy złotych. Czekamy na przekazanie środków z miejskiego budżetu
Jak informuje Cezary Wiklik z Urzędu Miasta - na naprawę muzealnej windy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać
Znaczna część prac będzie wykonana, zgodnie z harmonogramem ze środków zewnętrznych – mówi C. Wiklik. - Przewidywany termin wykonania - do końca kwietnia 2023 r., co jest uwarunkowane warunkami meteo. Planowanych prac (m.in. wymiany części elektroniki, montaż elementów zmniejszających nagrzewanie się szybu winy i podobnych) nie można wykonywać w warunkach niskich temperatur. Natomiast możliwość wykonywania innego zakresu prac będzie wynikała z możliwości budżetowych - w świetle informacji o drastycznych podwyżkach cen nośników energii stają się one zdecydowanie mniejsze.