O niebezpiecznej substancji, która pojawiła się na drodze strażacy zostali zaalarmowani kilka minut po godzinie 14.00 . Okazało się, że z samochodu wypadły dwie beczki.
- Pył cynkowy był rozsypany na jezdni i poboczu – relacjonuje st. kpt. Andrzej Ciosk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. – Substancja mogłaby stwarzać poważne zagrożenie, gdyby dostała się do wody. Niebezpieczny i rakotwórczy jest również unoszący się pył cynkowy, dlatego do jego usunięcia strażacy musieli założyć kombinezony ochronne – dodaje.
W ponad pięciogodzinnej akcji udział wzięło 20. strażaków z Jeleniej Góry i grupy chemicznej z Wałbrzycha. Jak wynika z ustaleń policji, 55-letni kierowca jechał od strony Jeleniej Góry i niebezpieczne beczki miał dowieźć do miejscowości Pielgrzymka (pod Złotoryją).