Organizatorzy nie kryją zadowolenia, bowiem impreza wyciągnęła z okolicznych garaży takie „cacka” jak fiat 500, opel ascona z 1974 roku czy też duże fiaty - oryginalna karetka pogotowia oraz radiowóz milicyjny. Organizatorami wydarzenia byli: Muzeum Sentymentów w Kowarach, Jeleniogórskie Klasyki, Klasyki z Miasta Ceramiki, czyli pasjonaci motoryzacji z Jeleniej Góry i z Bolesławca oraz Miasto Kowary, które użyczyło teren starówki.
Było wiele obaw przed organizacją odnośnie tego, że około 100 zgłoszonych aut nie zmieści się na kowarskim deptaku. Jednak organizatorzy spisali się na medal i ostatecznie na starówce zmieściło się ponad 120 pojazdów i... saturator, dzięki któremu wszyscy mogli spróbować legendarnej wody sodowej z sokiem – powiedział Andrzej Olszewski, organizator imprezy.
Większość gestorów branży turystycznej i gastronomicznej w mieście nad Jedlicą dołączyło do imprezy, dzięki czemu zarejestrowani uczestnicy mogli skorzystać ze zniżek na wstęp do Muzeum Sentymentów, Parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska, Sztolni Kowary, Kopalni Podgórze oraz do Domu Kata, a także na posiłki i lody w różnych punktach.
Po godzinie 15:00 odbyła się nieoficjalna część zlotu, czyli integracyjne grillowanie na nieczynnej fontannie naprzeciwko bramy wjazdowej do dawnej Fabryki Dywanów. Stworzyło to niesamowitą atmosferę sielankowego pikniku, czego zazwyczaj nie ma na innych tego typu zlotach. Impreza w minioną niedzielę była niesamowicie udana, pogoda dopisała, a mieszkańcy Kowar nadal wspominają, że już dawno nie było tylu ludzi w ich mieście – dodał Andrzej Olszewski.