Do zajścia z pijanym klientem w roli głównej doszło wczoraj w barze blisko targowiska przy ulicy Różyckiego. Po godzinie 19.00 czterdziestoletni jeleniogórzanin, który był już po kilku mocniejszych trunkach domagał się kolejnego kieliszka alkoholu.
Kiedy kelnerka powiedziała, że barze osób nietrzeźwych nie obsługuje się, 40 – latek wpadł w furię, wyzwał kelnerkę i rzucił się do niej z rękami. Agresję przeniósł też na innych klientów baru. Kłopot z wyprowadzeniem go z lokalu mieli też wezwani na miejsce strażnicy miejscy.
Jeleniogórzanin nie stosował się do wydawanych przez nich poleceń i wulgarnie się odgrażał. Kiedy zaczął się szarpać ze strażnikami zastosowano wobec niego środek przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek, po czym odwieziono go na policyjny dołek do wytrzeźwienia.
Skutki wczorajszego zachowania okazały się dzisiaj „bolesne” dla portfela pijaka awanturnika – został on ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Niech to będzie przestroga dla innych i przyczynek do przeanalizowania, czy jeden kieliszek więcej ...wart jest takiej awantury. Za pięć stówek to by dopiero była popijawa!