Pod koniec grudnia br. powinien zakończyć się remont Teatru im. C.K. Norwida w Jeleniej Górze, jednak jak poinformował dyrektor placówki, wystąpiły przeszkody, których wcześniej nie spodziewano się. Chodzi o stropy, które są w bardzo złym stanie, co wydłuży czas remontu. Jak realna jest utrata dofinansowania unijnego?
Firma Castellum, która jest głównym wykonawcą inwestycji, od momentu podpisania umowy miała około 8 miesięcy na prace budowlano-konserwatorskie. Z początku wszystko szło zgodnie z harmonogramem, jednak ostatnio odkryto przeszkody.
- Gdyby nie pewne okoliczności, które wstrzymały nam duże roboty wokół sceny i balkonu pewnie byśmy zdążyli. Wstrzymały nas stropy - około 71 proc. jest w stanie złym, a więc są do wymiany lub wzmacniania. Czekamy na ekspertyzę konstruktorów i do końca września ma ona spłynąć. Wtedy będziemy wiedzieć jakim sposobem będziemy je wzmacniać i jaką technologią - tłumaczy Tadeusz Wnuk, który podkreśla, że stropy w piwnicach już są wzmacniane.
Jak zaznaczono, pozostałe prace (niezależne od stropów) wykonywane są zgodnie z harmonogramem. Mowa o instalacji elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej czy pracach wokół sceny, foyer, garderoby, pracownie.
- O ile wydłużą nam się prace, będziemy wiedzieć na początku października - dodał T. Wnuk, który mówi, że w niektórych miejscach stropy obniżyły się o 13-14 centymetrów, a zbagatelizowanie problemu groziłoby katastrofą budowlaną.
Czy w związku z opóźnieniem remontu grozi utrata kilkunastu milionów dofinansowania unijnego?
- Ubytki w stropach wyszły po kolejnych odsłonach i były wcześniej nieprzewidywalne. Jeśli Urząd Marszałkowski zgodzi się na przedłużenie terminu, to nie będzie się co bać o rozliczenia i już pierwsze pismo informujące o problemie do UMWD z mojej strony poszło. Kolejne pismo chcę wystosować z opisem zagrożenia, dołączając ekspertyzę konstruktorów - dodał dyrektor teatru.