Agnieszka Więcek w wyniku wypadku samochodowego częściowo straciła wzrok, ale poprzez stowarzyszenie "Wprowadzać w świat" pomaga osobom wykluczonym w kwestiach prawnych, wspiera organizacyjnie przy pozyskiwaniu sponsorów i przy konkursach unijnych i krajowych. Ponadto jest założycielką i prezeską Spółdzielni Socjalnej Wola w Warszawie, która jest pierwszą spółdzielnią założoną przez osoby niepełnosprawne. Od dwóch lat pracuje jako koordynatorka dwóch projektów realizowanych przez Karkonoski Sejmik Osób Niepełnosprawnych, realizowanych na terenie województwa mazowieckiego. Działa przy programach "Praca? Jestem na TAK!" oraz "Niepełnosprawni na etacie".
- Dla mnie to było bardzo duże zaskoczenie - wyznała Agnieszka Więcek, koordynatorka regionalna w woj. mazowieckim i trenerka pracy w projektach aktywizujących zawodowo. - Na to, co teraz robię wpływ miał mój wypadek. Sama stałam się osobą z niepełnosprawnością, ale nie lubię się poddawać i szłam dalej. Pokazuję ludziom, że mimo niepełnosprawności możemy wiele osiągnąć. W projekcie Absolwent postawiliśmy na wąskie grono i np. jedna z osób będzie pracować w Biurze Pełnomocnika Rządu, a inna jako Inspektor Danych Osobowych - dodała A. Więcek.
Barbara Ciechanowicz znana jest z aktywności w Wojcieszowie, gdzie od młodych lat udziela się w harcerstwie i regionalnym zespole Stokrotki, a od 2007 roku jest członkiem koła Związku Emerytów w Wojcieszowie, którego przez dwie kadencje była przewodniczącą. Ponadto jest liderką i menadżerką zespołu Wojcieszowianki.
- Serdecznie dziękuję za tak wysoką ocenę mojego działania. W naszym kole emerytów 93 proc. to osoby niepełnosprawne. Przez 40 lat opiekowałam się niepełnosprawną ciocią, mam też wnuczkę, która urodziła się niepełnosprawna i ma już 25 lat, więc jestem wrażliwa na niepełnosprawność. Dzięki współpracy rodzinnej i wielkiej miłości nasza Hania jest wspaniałą olimpijką, przywozi złote i srebrne medale w zjeździe narciarskim, a na Olimpiadzie Specjalnej Dolnego Śląska zaliczyła złoto w biegu na 800 metrów - powiedziała Barbara Ciechanowicz.
Z kolei Ryszard Grot to prezes zarządu Simet S.A., czyli jeleniogórskiej firmy, która zatrudnia obecnie 260 pracowników, z czego 170 to osoby niepełnosprawne. Od wielu lat włącza się do wszelkich akcji charytatywnych prowadzonych przez Karkonoski Sejmik Osób Niepełnosprawnych i inne organizacje pozarządowe.
- Praca z niepełnosprawnymi wymaga dużej cierpliwości, empatii, a jednocześnie wpisania w misję firmy zatrudnianie osób niepełnosprawnych. W tej formule funkcjonujemy już prawie 50 lat - powiedział Ryszard Grot, prezes firmy Simet, który przyznaje, że się zaczerwienił słuchając laudacji ze strony przedstawicieli KSON-u i dziękował całej załodze swojej firmy i sejmiku.
Jak przyznaje prezes Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych Stanisław Schubert, wybór laureatów był nie lada wyzwaniem dla oceniających.
- Mieliśmy poważny problem wyboru, bo pierwotnie nominowaliśmy 6 osób, z czego wyłoniliśmy 3. Podstawowym kryterium było to, co dana osoba zrobiła dla najbardziej potrzebujących, czy jest to sprawa czystego wolontariatu lub wspomagania, a także jaki jest zakres oddziaływania - mówił Stanisław Schubert.
W gronie laureatów poprzednich edycji są m.in. Jerzy Owsiak z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i wiele innych znakomitych postaci. Redakcja Jelonki.com również należy do tego zacnego grona.
