19 października 2024 roku, około godziny 21.50 dzielnicowi z Komisariatu I Policji na ulicy Kiepury w Jeleniej Górze zauważyli pojazd marki VW Touareg poruszających się w kierunku Jeżowa Sudeckiego, który miał niesprawne oświetlenie.
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Włączyli sygnały świetlne, dźwiękowe i dali kierowcy sygnał do zatrzymania, który on zlekceważył, przyspieszył i zaczął uciekać.
Mundurowi o zdarzeniu powiadomili dyżurnego jeleniogórskiej Policji, a do pościgu włączyły się kolejne patrole. Mężczyzna w trakcie ucieczki popełnił serię wykroczeń w ruchu drogowym, stwarzając w ten sposób zagrożenie dla życia i zdrowia funkcjonariuszy oraz innych uczestników ruchu.
Próbował zepchnąć policjantów w radiowozie
Poruszał się po drodze publicznej między innymi z duża prędkością, przekraczał oś jezdni, zmuszał innych kierujących do zjechania na pobocze, jak również próbował wielokrotnie zepchnąć funkcjonariuszy z drogi.
Kierowca uciekał przez Jeżów Sudecki, Siedlęcin, Piechowice. W Zachełmiu na prostym odcinku drogi gwałtownie skręcił w kierunku pól i i wpadł do rowu. Chciał jeszcze uciekać pieszo, ale uniemożliwili mu to funkcjonariusze.
W wyniku zdarzenia nikt nie doznał obrażeń. Kierowcą okazał się 44-letni mieszkaniec powiatu karkonoskiego. Podczas zatrzymania był wyraźnie pobudzony, a jego zachowanie wskazywało, że mógł on kierować będąc pod działaniem środków odurzających. W związku z tym pobrano mu krew do badań.
Ponadto w trakcie czynności funkcjonariusze w jego aucie znaleźli sprzęt służący do kradzieży pojazdów. Samochód, którym poruszał się 44-latek miał zamontowane tablice rejestracyjne od innego auta, był niezarejestrowany i nieubezpieczony.